Michał Listkiewicz broni obrażanych sędziów. „Histeria”
2025-10-28 23:18:19; Aktualizacja: 4 godziny temu
Michał Listkiewicz, były międzynarodowego arbiter, za pośrednictwem Facebooka stanął w obronie sędziów, na których spadła fala krytyki po niedzielnym meczu Górnika Zabrze z Jagiellonią Białystok.
W niedzielę przy Roosevelta stanęły naprzeciwko siebie dwie aktualnie najlepsze drużyny w Ekstraklasie - Górnik Zabrze i Jagiellonia Białystok. Ich starcie nie zawiodło - stało na dobrym piłkarsko poziomie i zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:1, dzięki czemu „Trójkolorowi” ponownie przewodzą tabeli.
Najwięcej po tym meczu mówi się jednak o pracy sędziego Frankowskiego, który w 70. minucie spotkania, gdy Josema faulował, wychodzącego na pozycję sam na sam, Dimitrisa Rallisa (za co powinien otrzymać czerwoną kartkę), nawet nie odgwizdał faulu. Jego decyzji nie zmienił też system VAR. Drugim kamyczkiem do ogródka arbitra jest fakt, że nie wyrzucił on z boiska Lukasa Podolskiego, który w doliczonym czasie gry łokciem zaatakował Oskara Pietuszewskiego.
Przez te błędne decyzje na sędziów spadła fala krytyki, która często stawała się hejtem. Sprzeciwił się temu były prezes PZPN, Michał Listkiewicz.Popularne
„Głupota ludzka nie zna granic. Żądni krwi zakompleksiali mali ludzie obrażają Szulca, Frankowskiego i całe środowisko sędziowskie. Hitem jest urąganie arbitrowi VAR o nazwisku Urban z zarzutem nepotyzmu ze strony PZPN (wiadomo, ojciec selekcjoner). Tymczasem Jan Urban i sędzia Piotr Urban pewnie nigdy się nie spotkali.
Histeria po błędzie sędziów w Zabrzu przypomina mi »Corridę« legendarnej Miry Kubasińskiej (»dajcie im wreszcie krwi, niech się do syta tłum nachłepcze«)” - napisał były sędzia międzynarodowy na swoim profilu na Facebooku.































