Michał Listkiewicz: FIFA idzie pod prąd temu, co robi cały przyzwoity świat wobec Rosji

2022-02-28 08:55:32; Aktualizacja: 2 lata temu
Michał Listkiewicz: FIFA idzie pod prąd temu, co robi cały przyzwoity świat wobec Rosji Fot. FotoPyK
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Sportowefakty.wp.pl

Michał Listkiewicz, były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, wiceprzewodniczący Komisji Pucharów Europejskich UEFA czy członek Komisji Sędziowskiej FIFA zupełnie nie rozumie tego, czym kierują się władze FIFA w podejmowaniu decyzji wobec działań Rosji, która zaatakowała Ukrainę.

Świat domaga się poważniejszych sankcji, włącznie z wykluczeniem wszystkich drużyn piłkarskich z rozgrywek międzynarodowych. Tymczasem Gianni Infantino jak dotąd ograniczył się do uniemożliwienia występów reprezentacji Rosji pod nazwą własnego kraju, słuchania hymnu przed meczami i rywalizowania na terenie ojczyzny.

Cezary Kulesza, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, oczekuje od FIFA wyciągnięcia dużo poważniejszych konsekwencji wobec Rosji. Doskonale rozumie go Michał Listkiewicz, który w przeszłości także pełnił tę funkcję.

– Tu mówimy o inwazji na sąsiada. Giną ludzie, giną cywile, giną dzieci. Rosja to agresor, a tego szaleńca na Kremlu nic nie rusza – zauważył w rozmowie ze Sportowefakty.wp.pl.

– Jestem zdziwiony tą decyzją i rozczarowany. FIFA idzie pod prąd temu, co robi cały przyzwoity świat wobec Rosji – zaznaczył.

– Skoro cały świat sięga po coraz surowsze sankcje, to FIFA też powinna. Skoro Rosjanin nie wypłaci pieniędzy z bankomatu i nie poleci samolotem poza kraj, tak samo nie powinien mieć dostępu do rozrywki w postaci imprez sportowych – argumentował.

W ocenie 68-latka sternikom Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej zwyczajnie brakuje wyczucia.

– Gdyby wydarzyło się coś korzystnego, gdyby negocjacje, które się zaczęły, przyniosły deeskalację, to FIFA mogłaby zostawić sobie taką furtkę. Nic takiego jednak się nie wydarzyło. Wręcz przeciwnie, FIFA wydała taki komunikat kilka godzin po tym, jak Putin pogroził bronią atomową... – stwierdził.

Listkiewicz zauważa, że jak na razie odzew innych państw jest zbyt mały. Mimo wszystko postawa Kuleszy bardzo mu imponuje.

– Jestem pełen uznania dla prezesa Kuleszy. Nawet jeśli przegramy z Rosją walkowerem, to i tak będziemy wygrani. Będziemy moralnymi zwycięzcami. W tym przypadku taka wygrana jest cenniejsza od tej na boisku – oznajmił.

– Oczekuję, że świat piłki pokaże taką jedność jak świat polityki. Prezesi innych, największych europejskich federacji powinni poprzeć nas, Czechów i Szwedów. Tymczasem zajęli wygodne pozycje – dodał.

– Moją nadzieję budzi to, co pojawiło się w drugiej części komunikatu: że Rada FIFA rozważa jednak wykluczenie z rozgrywek, jeśli sytuacja nie zostanie unormowana. Mnie to nie zadowala, ale jest to promyk nadziei, że FIFA może wykonać kolejny krok. Oby ten miecz, który wisi nad Rosją, spadł – zakończył.

Planowo z Rosją w meczu barażowym mieliśmy zmierzyć się 24 marca. Nic nie wskazuje na to, aby tak się stało.

***

Cezary Kulesza w ofensywie po skandalicznej decyzji FIFA. „Tylko zjednoczeni będziemy silni”