Michał Probierz: Graliśmy dobre spotkanie, sędzia nas zbił z tropu

Michał Probierz pojawił się na konferencji prasowej po meczu z Czechami. Selekcjoner reprezentacji Polski zauważa kilka pozytywów po ostatnim spotkaniu w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy.

Reprezentacja Polski nie ma już po swojej stronie dobrej znajomej - matematyki. Po remisie z Czechami na PGE Narodowym straciła jakiekolwiek szanse na bezpośredni awans na Mistrzostwa Europy.

Podopieczni Michała Probierza mogli czuć się w miarę zadowoleni po pierwszej połowie, w której dzięki bramce Jakuba Piotrowskiego z 38. minuty schodzili na przerwę z zaliczką.

Ta została bardzo szybko po zmianie stron roztrwoniona. Czesi wykorzystali w 49. minucie zamieszanie w polu karnym Wojciecha Szczęsnego, wyrównując stan rywalizacji. Więcej goli już nie oglądaliśmy tego wieczoru.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Kibice Lecha Poznań chcą tego transferu. Zimowy priorytet

Next

Selekcjoner „Biało-Czerwonych” stawił się na konferencji prasowej po ostatnim spotkaniu eliminacji do Mistrzostw Europy.

- Graliśmy dobre spotkanie. Wszyscy, których obserwujemy, są potrzebni. Jakub Piotrowski zagrał dobrze. Jest agresywny, takiego zawodnika potrzebujemy. Wiadomo, że nie spodziewaliśmy się, że dzisiaj Piotr Zieliński będzie chory. To pozmieniało nam plany. Liczyliśmy na Sebastiana Szymańskiego, żeby potem go wpuścić. Chcieliśmy nawet czterech napastników mieć, żeby tę bramkę zdobyć, ale nam się nie udało - tłumaczył 51-letni szkoleniowiec.

- Jest kilka plusów tego spotkania. Pokazaliśmy się dzisiaj jako drużyna bardzo dobrze. Widać, że tu można zbudować dobry zespół. Byliśmy przygotowani na wszystkie warianty, czy w grze w przewadze, czy w defensywie. Zabrakło nam takiej mądrości piłkarskiej i tego żałuję najbardziej.

- Sędzia nas zbił z tropu. Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że nie może zawodnik ze swojego zespołu stać na spalonym i sędzia go wygania. Po to trenujemy stałe fragmenty gry, a sędzia nas zbił z tropu - kontynuował były opiekun Cracovii i Jagiellonii Białystok.