Michał Probierz o szansach na awans do EURO 2024. „Ja wciąż wierzę”

2023-10-18 11:26:03; Aktualizacja: 1 rok temu
Michał Probierz o szansach na awans do EURO 2024. „Ja wciąż wierzę” Fot. FotoPyK
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Sportowefakty.wp.pl

Selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz ocenił szanse naszej kadry na bezpośredni awans na Mistrzostwa Europy w Niemczech.

W październiku kibice z Kraju nad Wisłą przeżyli prawdziwą huśtawkę nastrojów. W debiutanckim spotkaniu pod wodzą Probierza zawodnicy wywiązali się z obowiązku pokonania Wysp Owczych. Równolegle Albańczycy sprawili prezent, pokonując Czechów.

Los był w rękach naszej reprezentacji. Niestety, na krótko.

W niedzielę przed własną publicznością Polska zaledwie zremisowała z Mołdawią. To ciągnąca się od czerwca trauma po sensacyjnej porażce w Kiszyniowie.

Teraz znowu nic nie jest zależne od ćwierćfinalisty EURO 2016. Dopiero przy odpowiednim splocie wydarzeń można liczyć na cud. Na razie naszym oczom ukazuje się widmo baraży.

Pomimo niewykorzystanej okazji na podłączenie się do bezpośredniej rywalizacji były szkoleniowiec Cracovii czy Jagiellonii Białystok wciąż wierzy w pozytywny obrót spraw.

– Wierzę, że wygramy spotkanie z Czechami, i liczę, że dopisze nam szczęście. Tak jest, nic innego nie zrobimy. Gdybyśmy jeszcze mieli los w naszych rękach, to byłoby inaczej. Pozostało nam jedynie zwyciężyć w listopadzie i czekać na wyniki naszych grupowych rywali w eliminacjach – powiedział 51-latek dla portalu Sportowefakty.wp.pl.

– W piłce nie ma cudotwórców. Mamy trudny okres wokół kadry, ale musimy zrobić wszystko, by się z nim uporać i żeby zespół funkcjonował lepiej. To też jest proces. Prawda jest taka, że gdybyśmy zdobyli bramkę więcej od Mołdawii, to bylibyśmy w zupełnie innych nastrojach – dodał.

Szansa na przedłużenie nadziei na bezpośredni awans przytrafi się 17 listopada na PGE Narodowym. W przypadku zwycięstwa Polska musi liczyć najlepiej na porażkę Mołdawii z Albanią, a następnie co najmniej remis Czechów z Mołdawią.

Cztery dni później „Biało-Czerwoni” towarzysko zmierzą się z Łotwą.

Cały wywiad można przeczytać TUTAJ.