Wszechstronny obrońca zdecydował się latem 2022 roku zamienić Wisłę Płock na drugoligowy niemiecki zespół, w którym momentalnie zaczął odgrywać jedną z wiodących ról.
W trwających rozgrywkach może to się przełożyć na wywalczenie awansu do Bundesligi przez SpVgg Greuther Fürth, ponieważ na obecnym etapie zmagań traci zaledwie punkt do strefy barażowej.
Damian Michalski wierzy głęboko to, że jego dotychczasowa postawa zostanie zauważona oraz doceniona przez Michała Probierza przy wysyłaniu powołań na marcowe spotkania o awans na EURO 2024.
- Nie lubię za bardzo o sobie mówić. Niech wnioski wyciągają kibice i trenerzy reprezentacji. Wyglądam dobrze na boisku, prezentuje dobrą formę, a czy zasługuję? To już decyzja selekcjonera - powiedział defensor w rozmowie z Bartoszem Wieczorkiem ze Sport.TVP.pl.
25-letni zawodnik zapewnił też, że cieszy się całkiem sporym zainteresowaniem i może latem zaliczyć awans na poziom Bundesligi także przez letni transfer.
- Jeżeli chodzi o zainteresowanie, to jest ono duże. Są zapytania, telefony z Bundesligi, ale też z innych zagranicznych lig. Konkretnej oferty jeszcze nie było. To nie jest w mojej kwestii, żeby o tym myśleć. Nie zostaje mi to w głowie. Jeśli ktoś dzwoni, to bardzo się cieszę, to dodatkowy bodziec do mojej pracy, ale nie rozmyślam w domu nad tym, gdzie będę grał za pół roku czy za rok. W ogóle o tym nie myślę. Skupiam się na tym, żeby trzymać dobrą formę. Fokusuje się na każdym kolejnym treningu i meczu, bo może to przynieść w przyszłości wymierne korzyści - przyznał piłkarz, którego umowa z obecnym pracodawcą jest ważna do połowy 2025 roku z opcją przedłużenia o dodatkowe 12 miesięcy.
Michalski zanotował trzy trafienia w 20 meczach w bieżącym sezonie.
Cały wywiad z wszechstronnym obrońcą jest dostępny - TUTAJ.
***
Michał Probierz szykuje niespodziankę na marcowe powołania. „To może być bardzo duże zaskoczenie”
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
