Michał Probierz potwierdził hierarchię bramkarzy w reprezentacji Polski. „Nie mamy zamiaru jej zmieniać”

Dostępu do bramki reprezentacji Polski w październikowych meczach z Wyspami Owczymi i Mołdawią bronił Wojciech Szczęsny, który pozostaje niekwestionowanym numerem jeden w drużynie narodowej. Na pierwotnej liście zawodników powołanych przez Michała Probierza na te spotkania wśród bramkarzy widnieli jeszcze Bartłomiej Drągowski oraz Łukasz Skorupski.

Nominacja dla Drągowskiego wzbudziła kontrowersje. - Ja zawsze potrafię i lubię być szczery. Pamiętajmy, ze menadżerem Drągowskiego jest rodzina Kuleszy. Nie będziemy tutaj zdradzać żadnych tajemnic, nic się nie zmienia. Jak Drągowski jest w formie, to zasłużenie się go powołuje. Jakbyś chciał go wyrzucić, to się nie da - ocenił Wojciech Kowalczyk, a powołanie golkipera drugoligowej Spezii nie spodobało się również chociażby Mateuszowi Święcickiemu.

Finalnie 26-latek nie zjawił się na zgrupowaniu z powodu spraw osobistych. Jego miejsce zajął Marcin Bułka, którego wielu osobom brakowało wśród początkowo zaproszonych. Jeszcze innym kandydatem do powołań pozostaje Kamil Grabara.

Ze słów Probierza wynika jednak, że Drągowski będzie dalej w kadrze.

- Jest taka hierarchia bramkarzy na dzisiaj, której nie mamy zamiaru zmieniać ze względu na to, że jest to dobre dla całokształtu. Wojtek wiadomo jest numerem jeden. Skorupski jest drugi i Bartek Drągowski jest trzecim bramkarzem - przyznał selekcjoner w rozmowie z Kanałem Sportowym.

🗣️ Probierz: Jest taka hierarchia bramkarzy, której nie zamierzamy zmieniać.

1️⃣ Szczęsny
2️⃣ Skorupski
3️⃣ Drągowski pic.twitter.com/w605L3GIlB

— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) October 16, 2023