Reprezentacja Polski jeszcze pod wodzą Fernando Santosa przegrała w eliminacjach Mistrzostw Europy 2024 z Czechami, Mołdawią i Albanią. Już po objęciu jej przez Michała Probierza zremisowała z kolei z Mołdawianami i Czechami, co ostatecznie pozbawiło jej szans na wywalczenie bezpośredniego awansu na turniej.
O niego polska drużyna powalczy w barażach. 21 marca przyszłego roku zostanie rozegrany półfinał z Estonią. W ewentualnym finale jej przeciwnikiem będzie Walia lub Finlandia.
W rozmowie z Goal.pl Probierz został zapytany, czy złoży rezygnację w przypadku braku wejścia na imprezę organizowaną przez Niemcy.
- Nie złożę dymisji. Dlaczego miałbym ją złożyć? Mam kontrakt podpisany na dłużej i robię swoją pracę. Powiedziałem, że ten zespół zmienia pokolenie i pewne struktury. Nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób podać się do dymisji - przyznał 51-latek.
Umowa szkoleniowca z Polskim Związkiem Piłki Nożnej obowiązuje do 2026 roku, a więc zakłada współpracę w trakcie eliminacji najbliższych Mistrzostw Świata, które odbędą się w Kanadzie, Meksyku i Stanach Zjednoczonych.