Mike Maignan o krok od wyjaśnienia przyszłości. Zgodził się na to

Mike Maignan ustalił większość szczegółów nowej umowy z Milanem, w której nie znajdzie się klauzula odstępnego - informuje „La Gazzetta dello Sport”.

Francuski bramkarz to w tej chwili największa gwiazda zespołu z San Siro. W związku z tym na brak zainteresowania nie może on narzekać.

Latem o angażu tego zawodnika myślało między innymi Paris Saint-Germain oraz Manchester City, ale ostatecznie został on na Półwyspie Apenińskim.

We wrześniu „Rossoneri” rozpoczęli z 29-latkiem rozmowy kontraktowe. Te chylą się już ku końcowi.

Popularne

Previous

Lukas Podolski z pomocną dłonią dla mistrza świata. „Zaproponował” mu dołączenie do Górnika Zabrze

Tyle ma kosztować Leonardo Rocha. Hitowy transfer w ramach Ekstraklasy o krok

Robert Podoliński wprost o zespole z Ekstraklasy. „Mam wrażenie, że to jest klub z Kijowa”

Legia Warszawa oddała go bez żalu, teraz rozwiązałby duży problem Gonçalo Feio

Po ponad trzech latach wróci do reprezentacji Polski? „Wysyła sygnał Michałowi Probierzowi”

Legia Warszawa może go mieć za znacznie mniejsze pieniądze. Wycenili go na 4,5 miliona euro

Jakub Kosecki chce z nim zawalczyć na stadionie Lecha Poznań. „Zróbmy to tam”

POTWIERDZONE: To ma być jego pierwszy mecz pod wodzą Hansiego Flicka

Next

Obecny dokument wygasa za 18 miesięcy.

Jak podaje „La Gazzetta dello Sport”, Mike Maignan jest o krok od złożenia podpisu na umowie, a większość szczegółów została już ustalona.

Golkiper zgodził się na dokument ważny do 30 czerwca 2029 roku. AC Milan za lojalność postanowił odpłacić się mu podwyżką.

Mowa o wzroście z poziomu 3,2 do 5 milionów euro za sezon.

Co szalenie istotne, piłkarz przystał na to, aby w kontrakcie nie znalazła się klauzula odstępnego.

Oficjalny komunikat jest kwestią czasu, lecz według wspomnianego źródła nie powinniśmy czekać na niego zbyt długo.

Maignan podczas kampanii 2024/2024 przegapił tylko jedno spotkanie. Jego dorobek to 20 występów i sześć czystych kont. Jest on również „jedynką” w bramce reprezentacji Francji.

***

Theo Hernández kandydatem do styczniowego transferu