Mike Nawrocki zadebiutował w Celticu. „Był kolosalny”

Mike Nawrocki w ostatnim sezonie wyrobił sobie mocną pozycję w barwach Legii Warszawa. Pobyt przy Łazienkowskiej znacznie napędził jego karierę.

22-latek po rozegraniu dla „Wojskowych” 60 spotkań zdecydował się na przeprowadzkę do Celticu FC. Kwota transferu wyniosła około pięciu milionów euro.

Szybko udało się Nawrockiemu zadebiutować w nowych barwach. Trener Brendan Rodgers postawił na niego już na starcie ligowej kampanii. 

Wychowanek Werderu Brema pojawił się w pierwszej jedenastce „The Bhoys” na mecz z Ross County. Nie był to dla 53-krotnych mistrzów kraju spacerek, o czym dobitnie świadczy wynik 4:2.

Nawrocki na murawie przebywał do 67. minuty, kiedy zmienił go Carl Starfelt, i zebrał naprawdę dobre recenzje, błyszcząc szczególnie w elemencie rozegrania futbolówki.

Zaliczył 89 udanych podań przy 96 próbach. Skutecznie posyłał również dalekie piłki - na jedenaście prób dziesięć zakończyło się sukcesem.

„Pracowity początek dla debiutanta, ale bardzo dobrze poradził sobie z wczesną presją Ross County. Wygląda na prawdziwy atut w tak młodym wieku, a nieobecność Carla Starfelta nie była w ogóle odczuwalna” - podsumowano występ stopera na portalu glasgowlive.co.uk.

Zadowoleni z występu debiutanta są również kibice szkockiego giganta.

„Cameron Carter-Vickers i Maik Nawrocki mogą być parą roku”, „Jest szefem, Był imponujący, podobnie jak O'Riley i Turnbull”, „Był dziś kolosalny. Nareszcie obrońca dobrze grający piłką”, „Ma duży komfort z piłką przy nodze. Obiecujący początek”, „Może być świetnym następcą Starfelt” - piszą na Twitterze kibice „The Bhoys”.

Następną szansę 22-latek powinien otrzymać już 13 sierpnia. Wówczas zespół z Glasgow zmierzy się z Aberdeen.