Milan odpowiada Raioli w sprawie Donnarummy

2017-06-19 21:13:33; Aktualizacja: 7 lat temu
Milan odpowiada Raioli w sprawie Donnarummy Fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Corriere della Sera

Dyrektor generalny Milanu, Marco Fassone, wypowiedział się na temat Gianluigiego Donnarummy, odpowiadając tym samym na atak ze strony jego menedżera, Mino Raioli.

Sprawa dotyczy oczywiście brakuporozumienia między stronami w sprawie przedłużenia przez młodegobramkarza umowy z mediolańskim zespołem. Raiola o wszystko obwinił klub. Jak powiedział m.in.: - Wokół Gigio wytworzyła się bardzonieprzyjazna sytuacja. Zbyt nieprzyjazna i gwałtowna. Grożono jemu,grożono jego rodzinie, dlatego nie mieliśmy innego wyjścia.


Jak skomentował to Fassone? - Każdyma prawo do wyboru, nikt oczywiście tego nie kwestionuje. To jednarzecz, ale czym innym jest etyka biznesu. Cała gorycz wynika zesposobu, w jaki to wszystko zostało przeprowadzone. Można było tozrobić bez szkody dla klubu, który traci w tym momencie 100milionów euro. Jeśli zawodnik faktycznie jest tyle wart w wieku 18 lat,zawdzięcza to również jemu. To on w niego zainwestował i na niegopostawił.


- Wystarczyło, żeby powiedział,iż nie chce zostać. Przedłużylibyśmy umowę z rozsądnąklauzulą odstępnego. Wtedy najważniejszy klub na świecie, nawettego lata, mógłby zapłacić za niego uzgodnioną kwotę. Teraz, toco zaoferuje Real Madryt, może wpaść do kieszeni agenta. Myzainwestowalibyśmy te pieniądze we włoski futbol.

- Zakażdym razem, gdy rozmawialiśmy - zarówno twarzą w twarz, jak iprzez telefon - „Gigio” zapewniał nas, że chce zostać. Takbyło nawet dwa dni przed ostatnim spotkaniem z Raiolą. Ten z kolei,to warto podkreślić, zawsze powtarzał, że nie jest skłonnynegocjować na naszych warunkach. Były więc dwie różne wersje.

- Jest nam niezwykle przykro, że wybór jego bądź jegomenedżera doprowadził do zaistniałej sytuacji i wszelkich reakcji,jakie miały ostatnio miejsce. Jako pracownik klubu nie wiem, cowięcej moglibyśmy zrobić, by z nami pozostał. Jeśli zmienizdanie, zostanie przyjęty przez klub z otwartymi ramionami. Podobniebędzie pewnie z kibicami. Nastroje bardzo szybko mogą się zmienić.

- Groźby? Niczego takiego nie było. Obecne stanowiskoMilanu jest jasne - Donarumma nie jest na sprzedaż. O wszystkimbędzie decydował trener. Dla mnie może on występować w każdymmeczu do końca kontraktu. Abstrahując od tego, musimy jednak zająćsię oczywiście poszukiwaniami nowego golkipera - przyznał Fassone.