Milik w Leicester City? DWA razy było bardzo blisko

2020-05-06 21:39:19; Aktualizacja: 4 lata temu
Milik w Leicester City? DWA razy było bardzo blisko Fot. FotoPyk
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: The Athletic

Arkadiusz Milik był w trakcie swojej kariery dwukrotnie bliski zasilenia szeregów Leicester City - poinformował „The Athletic”.

Wspomniany portal przyjrzał się dokładnie niedoszłym zakupom popularnych „Lisów” i w gronie zawodników przymierzanych w przeszłości do ekipy z King Power Stadium umieścił Roberta Lewandowskiego oraz Arkadiusza Milika.

Pierwszy z wymienionych reprezentantów Polski cieszył się naturalnie ogromnym zainteresowaniem skautów w trakcie swojego pobytu w Lechu Poznań i był nawet uważnie obserwowany przez samego ówczesnego szefa działu angielskiego klubu - Steve'a Walsha, który szybko zdał sobie sprawę z faktu, że Leicester City, występujące wtedy na zapleczu Premier League, nie ma większych szans na to, aby pozyskać młodego napastnika.

Przedstawiciele „Lisów” dużo bardziej optymistycznie byli nastawieni za to do zakontraktowania drugiego z naszych zawodników. Nazwisko Milika po raz pierwszy znalazło się na szczycie listy życzeń angielskiego klubu w 2012 roku.

26-letni piłkarz reprezentował wówczas jeszcze barwy Górnika Zabrze i powoli odgrywał coraz ważniejszą rolę w zespole prowadzonym przez Adama Nawałkę, ale mimo to nie zdecydował się skorzystać z nadarzającej szansy do opuszczenia Polski i niedługo później przeniósł się do Bayeru Leverkusen.

Ekipa z King Power Stadium nie zrezygnowała jednak z monitorowania rozwoju środkowego napastnika i widząc, że nie radzi sobie najlepiej na niemieckich boiskach podjęła drogą próbę jego zakontraktowania w 2014 roku.

Tym razem w cały proces zaangażował się nawet menedżer Nigel Pearson, który wspólnie ze Steve'em Walshem starali się namówić Milika do przeprowadzki na Wyspy Brytyjskie. Polak po raz drugi odrzucił jednak zaloty Leicester City i niedługo później trafił do Ajaksu Amsterdam.

Drużyna z Anglii przejawiała nadal w kolejnych latach zainteresowanie usługami reprezentanta „Biało-Czerwonych”, ale nie była już do tego stopnia zdeterminowana w walce o względy obecnego gracza Napoli co w 2012 i 2014 roku.