Mistrzostwa Świata 2022: Wkraczamy w decydującą fazę kwalifikacji. Znamy już sześciu finalistów
2021-11-13 22:58:10; Aktualizacja: 3 lata temuSzansę na zapewnienie sobie udziału w przyszłorocznych Mistrzostwach Świata miały w sobotę Francja, Belgia i Holandia. Nie skorzystali z niej tylko ci ostatni.
W piątek awans do Kataru, który jako gospodarz również ma zapewnione miejsce w turnieju, wywalczyły sobie reprezentacje Brazylii, Niemiec i Danii. Dzień później mogły do nich dołączyć kolejne trzy europejskie drużyny narodowe, tym bardziej, że miały za przeciwników raczej niżej notowanych rywali. Nie wszystkim jednak ta sztuka się udała.
Zadanie jak na mistrzów świata przystało wykonali Francuzi. Podopieczni Didiera Deschampsa rozbili Kazachstan 8:0, a Kylian Mbappé na skompletowanie hattricka potrzebował zaledwie 32 minut. Dublet dołożył też Karim Benzema. Po jednym golu dołożyli też Adrien Rabiot i Antoine Griezmann. Kazachowie nie stawiali wielkiego oporu, a gospodarzom zgromadzonym w Parku Książąt pomagał także ich bramkarz. Ustawienie Francuzów z trójką stoperów, bardzo ofensywnymi wahadłowymi, czyli w tym spotkaniu Theo Hernandezem i Kingslayem Comanem, oraz stałym ofensywnym tercetem złożonym z Mbappe, Benzemy i Griezmanna zaczyna siać postrach na Starym Kontynencie.
Zwycięstwo „Trójkolorowych” oznacza, że Finlandia z Ukrainą stoczą w ostatniej kolejce korespondencyjny pojedynek o drugie miejsce w grupie i udział w barażach. Popularne
Skromniej, bo tylko 3:1, z Estonią wygrała natomiast Belgia. „Czerwone Diabły” muszą radzić sobie tym razem bez Romelu Lukaku, ale godnie zastąpił go Christian Benteke, który otworzył wynik spotkania. Potem do siatki trafiali jeszcze Yannick Ferreira-Carrasco i Thorgan Hazard, a to wystarczyło na Konstantina Wassiljewa i jego kolegów. Belgowie zapewnili sobie zwycięstwo w grupie, z której na Mistrzostwa Świata pojechać mogą w sumie aż trzy drużyny. Walijczycy i Czesi mają bowiem zagrają bowiem w barażach.
Inna reprezentacja z Beneluksu - Holandia - do awansu potrzebowała zwycięstwa z Czarnogórą. Wcześniej Norwegowie potknęli się na Łotwie, remisując tylko z naszymi sąsiadami z północy, ale „Pomarańczowi” i tak musieli skupić się przede wszystkim na sobie. Do 82. minuty wydawało się, że mają wszystko pod kontrolą, bo po dublecie Memphisa Depaya prowadzili już 2:0. Wtedy jednak obudzili się gospodarze i za sprawą Iliji Vukoticia oraz Nikoli Vujnovicia doprowadzili do wyrównania. Swój sobotni mecz wygrała za to Turcja i przed ostatnią kolejką szansę na wygranie grupy mają trzy drużyny. Dwie z nich - Holandia i Norwegia - zmierzą się w pojedynku bezpośrednim.
W sumie znamy więc na razie siedem drużyn, które za niemal dokładnie rok rozpoczną zmagania o Puchar Świata na katarskich stadionach.