Mistrzostwa Świata: Katar odwołuje loty dla kibiców Maroka [OFICJALNIE]
2022-12-14 10:39:49; Aktualizacja: 1 rok temuKibice reprezentacji Maroka otrzymali spory cios od władz Kataru. Narodowe linie lotnicze musiały odwołać wszystkie środowe loty do Dauhy, powołane specjalnie z okazji półfinałowego starcia z Francją.
Marokańskie linie lotnicze Royal Air Maroc chciały zagwarantować podopiecznym Walida Regraguiego duże wsparcie podczas konfrontacji z Francją, organizując 30 dodatkowych lotów do Kataru. Szybko musiano jednak te ambitne plany zrewidować.
Wkrótce okazało się, że lotów będzie 14 - siedem we wtorek i środę. Już ta informacja zagotowała kibiców, lecz dopiero najnowszy komunikat operatora z Casablanki wywołał w afrykańskim kraju skandal.
Na skutek nacisków katarskich władz linie musiały całkowicie usunąć z rozkładu środowe połączenia. Oczywiście, decyzja ta generuje ogromne problemy dla posiadaczy biletów na mecz i tych, którzy zarezerwowali już pokoje hotelowe. Royal Air Maroc zobowiązuje się do zwrócenia pieniędzy za lot. Popularne
„W związku z ostatnimi ograniczeniami nałożonymi przez władze Kataru, Royal Air Maroc z przykrością informuje klientów o odwołaniu ich lotów obsługiwanych przez Qatar Airways” – poinformowały linie lotnicze w oświadczeniu.
Strona katarska nie zabrała jeszcze głosu w tej sprawie, nie wyjaśniając dokładnie przyczyn tej decyzji.
Ta może w głównej mierze wynikać z napięcia, które panuje między kibicami francuskimi a marokańskimi.
Jak powszechnie wiadomo, obydwa państwa łączy mroczna kolonialna przeszłość. Marokańczycy do środowej rywalizacji z europejskim gigantem podchodzą bardzo poważnie, traktując ją jako szansę do odegrania się za dawne dzieje.
We Francji mieszka ponad milion obywateli państwa z północno-zachodniej Afryki, którzy często czują się tutaj jako elementy drugiej kategorii. Bojowe nastroje już teraz paraliżują Paryż.
Władze stolicy powołały na dzień meczu dodatkowe służby bezpieczeństwa. Łącznie ulice miasta będzie przeczesywać ponad 15 tysięcy żandarmów. Władze szczególnie boją się o działania terrorystyczne innych muzułmańskich mniejszości, które mogą wykorzystać piłkarskie święto do zaznaczenia swej obecności.