Mistrzostwa Świata: Lionel Messi dopytywał o przebieg drugiego meczu. „Jeżeli strzelimy im jeszcze jednego gola, zostaną wykluczeni” [WIDEO]

2022-12-01 09:40:10; Aktualizacja: 1 rok temu
Mistrzostwa Świata: Lionel Messi dopytywał o przebieg drugiego meczu. „Jeżeli strzelimy im jeszcze jednego gola, zostaną wykluczeni” [WIDEO] Fot. TyC Sports
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: TyC Sports

Argentyna przystępowała do pojedynku z Polską z nożem na gardle, ponieważ tylko zwycięstwo zapewniało im awans do 1/8 finału mundialu. Mimo to Lionel Messi dopytywał selekcjonera przy korzystnym wyniku dla „Albiceleste” o przebieg rywalizacji w drugim spotkaniu naszej grupy.

Drużyna prowadzona przez Lionela Scaloniego nie pozostawiła nam złudzeń i w bardzo dobrym stylu wywalczyła przekonujące zwycięstwo nad „Biało-Czerwonymi”, co pozwoliło jej zrealizować założony przed startem turnieju plan w postaci zameldowania się w kolejnej fazie turnieju z pierwszego miejsca w grupie.

Korzystny wynik dla Argentyny nie oznaczał jednak tego, że przestała się ona interesować przebiegiem rywalizacji w drugim spotkaniu, gdzie mierzyły się ze sobą reprezentacje Arabii Saudyjskiej oraz Meksyku, ponieważ okazałe zwycięstwo „Zielonych Sokołów” mogłoby pozbawić „Albiceleste” pozycji lidera.

Z tego tez powodu Lionel Messi poprosił selekcjonera przy wyniku 2:0 dla ekipy z Ameryki Południowej o przekazanie mu wieści z drugiego stadionu.

Ten momentalnie podbiegł do linii bocznej, krzycząc do gwiazdora, że w obu meczach jest ten sam rezultat, dający pełen komfort Argentynie.

Scaloni nie poprzestał jednak na tym i podkreślił, że zdobycie kolejnej bramki przez jego drużynę wyeliminuje nas z udziału w Mistrzostwach Świata. „Jeżeli strzelimy im jeszcze jednego gola, zostaną wykluczeni. Nie chcą więcej, nie chcą więcej” - informował trener Messiego, który z zasłoniętymi ustami odpowiedział szkoleniowcowi.

Trudno w tym wszystkim upatrywać się ewentualnej celowości naszego rywala w odpuszczeniu walki o następne bramki, bo stworzył sobie jeszcze kilka dogodnych okazji do podwyższenia prowadzenia.

Jednocześnie Meksyk potrzebował jednego trafienia, by nas wyeliminować, ale po podjętym ryzyku stracił bramkę w doliczonym czasie gry, która niczego nie przekreślała, ale podcięła już skrzydła „El Tri”.