Młode Talenty: cz. 124 [Hirving Lozano]. Chucky, któremu brakuje regularności
2016-11-21 20:01:03; Aktualizacja: 8 lat temu Fot. Transfery.info
Jest 83. minuta meczu ligi meksykańskiej pomiędzy Clubem America i Pachuką. Na tablicy widnieje remis 0:0. Trener przyjezdnych – Enrique Meza wpuszcza na boisko nieznanego szerszej publiczności Hirvinga Lozano.
Młodzieniec bez kompleksów pokazuje swój talent wypełnionemu po brzegi Estadio Azteca.
W jednej z akcji przejmuje piłkę na środku boiska, w pełnym biegu mija rywala i strzałem zza pola karnego pokonuje bramkarza. Narodziła się młoda gwiazda. Momentalnie wszystkie oczy zwróciły się ku niemu. Jak dalej potoczyła się jego kariera?
Od debiutu coraz śmielej stawiano go w jednym szeregu z Javierem Hernandezem. Zdarzały się również opinie mówiące, że ma szansę dojść znacznie dalej. Charakterystyka obu piłkarzy jest odmienna. Lozano to skrzydłowy, który gra zarówno na prawej, jak i lewej stronie. Najlepiej odnajduje się w taktyce 4-2-3-1, gdzie może wykorzystywać swoje główne atuty, jakimi są szybkość i drybling. Młodego Meksykanina cechuje też mocny, dokładny strzał. Tą umiejętność w pełnej krasie pokazał na Mistrzostwach strefy CONCACAF do lat 20 w 2015 roku. Został najlepszym strzelcem turnieju z pięcioma bramkami na koncie w pięciu meczach. Znacząco przyczynił się do zdobytego przez Meksyk tytułu. Popularny „Chucky” (bardzo niewinne pochodzenie pseudonimu rodem z horroru - już jako jedenastolatek lubił się schować pod łóźko i straszyć towarzyszy) jest również dobrym kreatorem akcji. Dzięki dobrze ułożonej lewe stopie może dogrywać piłki sprawiające wiele trudności obrońcom. Posiada również bardzo ciekawą wizję gry jak na 21-latka.
Wadą Lozano jest nieregularność. Potrafi swoimi zagraniami zmienić oblicze spotkania, ale także i zniknąć na 90 minut. Można to tłumaczyć małym doświadczeniem, ale jeśli nie uda mu się wyeliminować tego mankamentu, jego kariera w Europie może stanąć pod znakiem zapytania. Chucky’ego bronią statystyki. W sezonie 15/16 strzelił 12 goli w 47 meczach, dokładając do tego dziesięć asyst. Obecny sezon może być jeszcze lepszy. Dotychczas zagrał w 12 spotkaniach, zdobył siedem bramek i cztery razy asystował. Do tego trzeba doliczyć jeszcze pięć goli w trzech meczach CONCACAF Ligi Mistrzów.
Podczas ostatniego okna transferowego Lozano miał szansę przenieść się na Stary Kontynent. Swoją ofertę złożyło PSV Eindhoven, ale siedem milionów euro nie przekonało włodarzy Pachuki. Propozycja za 21-latka nie może być mała, ponieważ kondycja finansowa zespołu jest bardzo dobra. Klub zasilany jest przez majątek jednego z najbogatszych ludzi na świecie – Carlosa Slima. Regularne występy młodziana w reprezentacji Meksyku tylko zwiększają kwotę odstępnego.
Jeśli Hirving Lozano marzy o grze w Europie, musi nauczyć się regularności i jeszcze mocniej oddziaływać na poczynania kadry Meksyku.
PATRYK GANIEK