Młode talenty: cz. 67 [Maksym Kowal]
2010-09-05 15:27:25; Aktualizacja: 14 lat temu17-letni bramkarz Dynama Kijów Maksym Kowal może być czołowym odkryciem tegorocznej Ligi Europy. Na razie nastolatek był bliski zastopowania samego Ajaxu Amsterdam w eliminacjach do Champions League. Czy pojawi(...)
O młodziutkim golkiperze Ukraina usłyszała w listopadzie 2009 roku. Wtedy to wychowanek Metalurga Zaporoże zadebiutował w ekstraklasie w barwach swojego rodzimego klubu. Już premierowe występy Kowala pokazywały, że między słupkami pojawił się bramkarz o dużym talencie. Ostatecznie w 22 spotkaniach Kowal puścił 26 goli. To wynik bardzo dobry jak na to, że młodzian bronił w końcu dostępu do bramki ligowego średniaka.
Swój pierwszy wielki dzień w karierze Kowal zaliczył w konfrontacji z Dynamem Kijów, w kilka tygodni po debiucie w pierwszym zespole Metalurga. Na boiskowym zegarze była 94 minuta, kiedy obronił jedenastkę egzekwowaną przez Artema Milewskiego. Świetna interwencja pozostała w pamięci włodarzy ekipy ze stolicy Ukrainy.
Udany start w dorosłą piłką zaowocował transferem. Kowal, po roku gry w ekstraklasie barwach Metalurga, wzmocnił Dynamo Kijów. Wydawało się, że prawdopodobnie będzie musiał przyjąć tam rolę rezerwowego. W końcu od 17 lat bramkarzem numer jeden w drużynie aktualnego wicemistrza Ukrainy jest Ołeksandr Szowkowski. 35-letni bramkarz latem doznał jednak urazu, a trener Walerij Gazzajew postanowił dać szansę Kowalowi. Ten odwdzięczył mu się za zaufanie. Dynamo co prawda nie wyeliminowało Ajaxu, lecz Kowal był najlepszym zawodnikiem po stronie Ukraińców, wielokrotnie ratując go przed stratą gola.
Kowal przypomina nieco dwójkę bardziej znanych bramkarzy. Tak jak Iker Casillas i Igor Aknifiejew w europejskich pucharach zadebiutował jako nastolatek i wypadł w nich bardzo dobrze. Tak samo jak wspomniana dwójka nie dysponuje rewelacyjnymi warunkami fizycznymi ( jak na golkipera jest niemal chuchrem - 1,84 i 70 kg), a bazuje głównie na świetnym refleksie i szybkości. Czy tak jak oni wypłynie na szerokie wody? Na razie czeka go walka o miejsce w bramce Dynama. Jeśli wygra rywalizację z ikoną Dynama Szowkowskim dokona się kolejny ważny krok w jego karierze.
Tak rozpoczęła się kariera Kowala:
Mateusz Leleń