Mógł grać w Anglii, ale wybrał Raków Częstochowa
2025-07-24 22:47:17; Aktualizacja: 1 dzień temu
Oliwier Zych udzielił wywiadu TVP Sport, w którym zdradził, że były nim zainteresowane zespoły z Anglii oraz wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na wypożyczenie do Rakowa Częstochowa.
Oliwier Zych uchodzi za bardzo utalentowanego bramkarza - Aston Villa na jego sprowadzenie zdecydowała się, gdy tylko ukończył on 16 lat. W pierwszej drużynie angielskiego klubu na razie nie doczekał się on debiutu i jego jedyne doświadczenie na seniorskim poziomie pochodzi z sezonu 2023/2024, który spędził na wypożyczeniu w Puszczy Niepołomice - zachował wtedy siedem czystych kont w 26 spotkaniach i zbierał wiele pochwał za swoje występy.
Miniony sezon z powrotem spędził on w Aston Villi, co nie okazało się dobrym wyborem, bo zanotował on zaledwie sześć występów dla zespołu do lat 21. Zych nie mógł sobie pozwolić na zmarnowanie kolejnej kampanii, ale zaskoczył wyborem nowego pracodawcy - trafił on na wypożyczenie do Rakowa Częstochowa, gdzie pewną pozycję między słupkami zdaje się mieć Kacper Trelowski. 21-latek w wywiadzie dla TVP Sport zdradził, że ofertę spod Jasnej Góry wybrał, mimo propozycji kontynuowania kariery w Anglii.
- Były mną bardzo zainteresowane kluby z League One. W nich prawdopodobnie byłbym numerem jeden. Miałem doświadczenie z Puszczy, gdzie walczyliśmy o utrzymanie w lidze. Tutaj w Anglii byłoby podobnie. Z kolei Raków walczy o mistrzostwo, a to zupełnie inny rodzaj presji. Są europejskie puchary i to też mnie zachęciło. W League One walczyłbym zapewne o utrzymanie albo maksymalnie walczył o środek tabeli, czyli o nic. Ucieszyłem się, że będę mógł wrócić do Polski, lecz sam kraj nie miał kluczowego znaczenia. Gdybym otrzymał ofertę od podobnego klubu z na przykład ligi duńskiej, belgijskiej czy holenderskiej, też bym ją rozważył. Dla mnie kluczowy jest rozwój i gra. Muszę zbierać doświadczenie, a europejskie puchary mogą w tym pomóc. Oczywiście, jeżeli będę grał, ponieważ na ławce już kilka razy siedziałem w Lidze Mistrzów - mówi 21-latek, który podkreśla, że wierzy, iż pod Jasną Góra otrzyma on swoje szanse.Popularne