20-latek jest niewątpliwie wielce utalentowanym zawodnikiem, ale ma problemy z dyscypliną.
Nie zgodził się podpisać nowego kontraktu z PSV Eindhoven, dlatego został odsunięty od składu. Kiedy już opuścił klub i po transferze do Juventusu trafił na wypożyczenie do Sampdorii, wkrótce potem ślad po nim zaginął.
Ekipa z Genui nie mogła uwierzyć w to, że zawodnik jak gdyby nigdy nic spędza czas ze znajomymi w Holandii.
Zimą rękę do krnąbrnego gracza postanowił wyciągnąć Ajax, a ofensywny pomocnik lub skrzydłowy pokazywał się w rezerwach z na tyle dobrej strony, że zapadła decyzja o definitywnym przeniesieniu go do pierwszej drużyny.
Taka informacja powinna podziałać na Holendra w sposób motywujący. Tymczasem piłkarz nie stawił się na obozie przygotowawczym do sezonu. Amsterdamczycy nie ukrywają zaniepokojenia całą sytuacją.
– Pozwólcie mi jasno powiedzieć, że wszyscy martwimy się o Mo. Oczywiście jesteśmy klubem piłkarskim, ale niektóre rzeczy wykraczają poza piłkę. Jako klub jesteśmy bardzo oddani Mo i znajdujemy się w bezpośrednim kontakcie. Mamy nadzieję, że wkrótce wszystko wróci do normy. On radzi sobie coraz lepiej. Mamy nadzieję, że on niebawem wróci – wyznał Gerry Hamstra, dyrektor techniczny Ajaksu.
W tej chwili Mohamed Ihattaren przebywa na wypożyczeniu, które obowiązuje do 31 grudnia.