Moise Kean szczerze: Juventus mnie rozczarował, ale...

2021-04-26 09:36:14; Aktualizacja: 3 lata temu
Moise Kean szczerze: Juventus mnie rozczarował, ale... Fot. cristiano barni / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: La Gazzetta dello Sport

Moise Kean nie ukrywa, że czuł żal do Juventusu, kiedy był sprzedawany. Teraz nie wyklucza jednak potencjalnego powrotu.

W ostatnich sezonach wychowankowie Juventusu nie mieli łatwego zadania, jeśli chodzi o przebicie się do pierwszej drużyny. W obecnej kampanii uległo to zmianie, ponieważ trener Andrea Pirlo prężnie działa z projektem odmłodzenia składu, wcześniej jednak trudno było uświadczyć wyróżniających się młodzieżowców. Duże wrażenie na kibicach robił jednak Moise Kean.

Napastnik przebojem wdarł się do pierwszego zespołu, często będąc bardzo skutecznym rezerwowym. Zanim jednak na dobre zagościł w składzie, klub zdecydował się go sprzedać do Evertonu, żeby pokryć inne wydatki. Po problemach z aklimatyzacją w Anglii snajper przeniósł się do Paris Saint-Germain, gdzie radzi sobie bardzo dobrze. Zawodnik opowiedział swoją historię w wywiadzie dla „La Gazzetta dello Sport”.

- Zawsze marzyłem o tym, żeby zajść na szczyt, grać na najwyższym poziomie. Jako dziecko nie miałem pieniędzy, żeby kupować karty z piłkarzami, a teraz gram u boku dwóch najlepszych napastników na świecie - mówi Kean, który dodał też, że w Paryżu został znakomicie przyjęty i ma bardzo dobre relacje z kolegami z zespołu.

21-latek szybko musiał opuścić rodzinny dom, by gonić za swoim marzeniem, a także zapewnić dobry byt swojej rodzinie.

- Od 13. roku życia mieszkałem w akademiku Juventusu. To był trudny czas. Musiałem opuścić mamę, brata, moich przyjaciół. Ale wiedziałem, że idę tam w konkretnym celu, żeby zmienić swoje życie. Musiałem to zrobić i to zrobiłem.

Kean wiele przeżył w barwach „Bianconerich”, dlatego nie ukrywa, że nie było mu przyjemnie, gdy dowiedział się, że zostanie sprzedany. Zapytany o spekulacje na temat swojego powrotu do Turynu odpowiedział enigmatycznie, jednak niczego nie wykluczył.

- Czy było mi smutno, gdy odchodziłem z Juventusu? Szczerze mówiąc, byłem trochę rozczarowany. Juventus dał mi wszystko, to tam dorastałem. Ale kiedy zorientowałem się, jak naprawdę wygląda życie piłkarza, musiałem wybrać inną drogę, stać się mężczyzną.

- Powrót? Nie wiem. Gdybyśmy wszyscy wiedzieli, co czeka nas jutro, wszyscy bylibyśmy bogaci...