Montella: Nie zmienię swojego podejścia

Sevilla została rozgromiona na własnym terenie i przegrała mecz aż 2:5. Podczas współpracy klubu z Andaluzji z Montellą był to już trzeci przypadek, gdy zespół stracił aż pięć bramek. Wcześniej uczestnikowi 1/8 finału Ligi Mistrzów tyle goli strzelali zawodnicy Realu Betis oraz SD Eibar.

- Nie zmienię się i nie zmieni się także mój zespół - przyznał po spotkaniu w rozmowie z dziennikarzami Montella.

Nie da się jednak ukryć, że co najmniej dwa gole dla przyjezdnych padły po wręcz amatorskich, indywidualnych błędach rywala. Można rzec, że gospodarze podarowali przeciwnikowi te bramki, na co uwagę zwrócił sam trener.

- Musimy zacząć strzelać gole i eliminować błędy w obronie. Wręczyliśmy Atlético dwa, trzy prezenty w postaci klarownych okazji na bramkę. 

Zdaniem 43-latka następne trafienia były konsekwencją słabszej kondycji psychicznej:

- W trakcie gry straciliśmy pewność siebie. Byliśmy bezradni po drugim golu, zupełnie straciliśmy głowy.

Montella znalazł jednak też pozytywne strony wczorajszego widowiska:

- Pierwsze 30 minut było najlepsze, jakie zagraliśmy, odkąd tu trafiłem. Nie mogliśmy jednak strzelić gola, a później było już tylko gorzej, co przerodziło się w kiepską noc.