Mourinho potwierdza: Tyle potrwa przerwa Pogby

Paula Pogbę czeka przymusowa przerwa w grze.

Manchester United powrócił wczoraj do Ligi Mistrzów w wielkim stylu, pokonując FC Basel 3:0. Meczu nie będzie jednak dobrze wspominał Pogba, który już w 19. minucie musiał opuścić plac gry ze względu na kontuzję. Choć Francuz został zmieniony przez Marouane'a Fellainiego, który kilka minut później strzelił bramkę, Jose Mourinho i tak obawiał się o stan pomocnika. Teraz potwierdza się, że były gracz Juventusu będzie musiał trochę odpocząć od futbolu.

- Nie wiem, to wygląda na uraz ścięgna udowego. Z doświadczenia wiem, że tego typu kontuzja, większa czy mniejsza, może wykluczyć go z gry na kilka tygodni - stwierdził Portugalczyk. Menedżer nie zamierza jednak rozpaczać.

- Mamy szeroką kadrę właśnie na takie sytuacje. Nie będziemy płakać. Paul na pewno nie zagra w niedzielę [w meczu z Evertonem - przyp. red.]. Mamy Herrerę, Carricka, Fellainiego i Maticia.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Tym samym zdaje się potwierdzać czarny scenariusz, zakładany już chwilę po meczu. Brak Pogby może być odczuwalny w najbliższych meczach, ale na korzyść „Czerwonych Diabłów” przemawia terminarz. Do końca września przyjdzie im się zmierzyć z (oprócz wspomnianego Evertonu) Southampton i Crystal Palace, które nie zaliczyły najlepszego początku rozgrywek. Ponadto United czekają pojedynki z Burton w Carabao Cup oraz z CSKA Moskwa w Lidze Mistrzów.