Możliwy hitowy zwrot akcji w sprawie transferu Tyrella Malacii

Defensor Feyenoordu Rotterdam Tyrell Malacia wcale nie musi się decydować na przenosiny do Olympique'u Lyon. O jego względy ostatnio zaczął zabiegać Manchester United - donosi „De Telegraaf”.

Zanosi się na to, że 22-latek w końcu zdecyduje się na pierwszą zmianę otoczenia w dotychczasowej karierze. Od najmłodszych lat rozwijał on swoje umiejętności w Rotterdamie i do dziś wiernie służy temu klubowi w pierwszej drużynie.

Zawodnik ma jeszcze dwa lata ważnej umowy, jednak kusi go perspektywa występów w innej lidze. Zainteresowanie w jego kierunku płynie od różnych klubów, a ostatnio za największego faworyta w wyścigu o podpis zawodnika uchodził Olympique Lyon.

Według Fabrizio Romano, kluby osiągnęły porozumienie co do transferu. Z kolei wcześniej wspomniany „De Telegraaf” uważa, że do całej sprawy zamierza się jeszcze wtrącić Manchester United. Nowo zatrudniony trener angielskiej ekipy Erik ten Hag jest fanem poczynań Malacii, którego dobrze zna z pobytu w Eredivisie.

Co więcej, okazuje się, że Feyenoordowi tak do końca nie odpowiada propozycja przedstawiona przez Lyon. Wprawdzie „Klub Ludu” oczekiwał 15 milionów euro, ale działacze z Ligue 1 postanowili nadesłać ofertę tej wartości, ale łącznie z bonusami.

Dlatego też „Czerwone Diabły” stoją przed szansą swobodnego przebicia oferty Lyonu, o ile przekonają się do profilu pięciokrotnego reprezentanta „Oranje”.

Mierzący 169 centymetrów wzrostu lewy obrońca był niezastąpionym piłkarzem podczas minionej kampanii u trenera Arne Slota. W 50 meczach wszystkich rozgrywek, występując za każdym razem od pierwszej minuty, dołożył od siebie trafienie i cztery asysty.