Mundial bez Dybali i Icardiego? Selekcjoner zabrał głos

Jorge Sampaoli postanowił odnieść się do wcześniejszej wypowiedzi na temat Mauro Icardiego i Paulo Dybali.

Kibice reprezentacji Argentyny, a także włoskiej piłki mogli być nieco zaskoczeni ostatnimi słowami selekcjonera „Albicelestes”. Sampaoli wypowiedział się na temat powołań i poddał pod poważną wątpliwość wyjazd na mundial Paulo Dybali oraz Mauro Icardiego. Obaj zawodnicy bardzo dobrze spisują się odpowiednio w Juventusie i Interze, ale szkoleniowiec nie widzi dla nich zbyt wiele miejsca w składzie.

58-latek zarzucał napastnikom, że ci mają problemy z dostosowaniem się do jego taktyki, a snajper „Nerazzurrich” ma też problemy z aklimatyzacją w zespole. To wywołało dyskusje w prasie, a dziennikarze nie omieszkali zapytać trenera o tę wypowiedź po wygranym 2:0 meczu Argentyny z Włochami. Tym razem Sampaoli wypowiedział się w nieco łagodniejszym tonie.

- Icardi i Dybala są ważnymi zawodnikami - powiedział Sampaoli na antenie „RAI Sport”.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Next

- Jeśli chodzi o powołania na mundial w Rosji to sprawa wciąż jest otwarta. Chciałbym tylko przypomnieć, że obaj gracze byli powoływani wcześniej.

Dybala już wcześniej mówił w wywiadach, że gra u boku Messiego sprawia mu czasem problemy, ponieważ obaj prezentują podobny styl na boisku. Z kolei w przypadku Icardiego media donosiły, iż napastnik nie utrzymuje najlepszych relacji z resztą składu.