Murawski wróci do Polski?
2011-01-06 19:49:05; Aktualizacja: 13 lat temuRafał Murawski może już w styczniu wrócić do Ekstraklasy. Przejście pomocnika reprezentacji Polski do Lecha Poznań negocjuje reprezentujący interesy piłkarza Radosław Osuch.<br><br>Murawski jest obecnie zaw(...)
Murawski jest obecnie zawodnikiem Ruibina Kazań. Do Tatarstanu przeniósł się latem 2009 roku, a Lech otrzymał za niego ponad trzy miliony euro. W zespole Rubina Murawski potrafił wywalczyć sobie niezłą pozycję. W ubiegłym roku rozegrał w rosyjskiej ekstraklasie 21 meczów, trzykrotnie pojawiał się na boisku w spotkaniach Ligi Mistrzów.
Motywacją powrotu do Polski jest dla Murawskiego rodzina. Najbliższych nie zabrał bowiem ze sobą do Rosji, a rozłąka z nimi - zwłaszcza z małą córeczką - daje mu się poważnie we znaki. Całą sytuację Murawski nakreślił Osuchowi, który niezwłocznie przystąpił do poszukiwań dla swojego klienta klubu nad Wisłą.
Głównym kandydatem do zakontraktowania Murawskiego jest Lech, w którym sam zainteresowany występował przez trzy sezony. Wychowanek Portowca Gdańsk jest do tej pory w Poznaniu niezwykle ceniony, zarówno z powodów czysto sportowych, jak i sposobu, w jaki rozstał się z klubem.
Nieoficjalnie wiadomo, że Rubin oczekuje za Murawskie kwoty w okolicach miliona euro. Do tego, Lech miałby możliwość spłaty tej sumy w kilku ratach, podobnie jak to miało miejsce w przypadku rozłożenia płatności przez Borussię Dortmund transfery Roberta Lewandowskiego. Z pieniędzmi nie ma natomiast żadnych problemów w Polonii Warszawa i Józef Wojciechowski gotów jest nie tylko przelać odpowiednią ilość na konto Rubina, ale także zapewnić Murawskiemu przy Konwiktorskiej intratne zarobki.
- Rzeczywiście, Rafał chce wrócić do Polski. Poinformowałem o tym działaczy Lecha. Udało mi się wynegocjować w Rosji bardzo dobrą cenę, jest ona śmiesznie niska w porówaniu z tą, którą Rubin za niego zapłacił. Trzeba pamiętać przy tym też, że Rafał jest podstawowym graczem i klub nie chciał zbytnio się go pozbywać - tłumaczy Osuch.
- Rozmawiamy z Lechem i jeszcze jednym polskim klubem. Oprócz tego jest oferta z Bundesligi i klubu ligi austriackiej. Rafał najchętniej wróciłby do Lecha, teraz wszystko zależy już od działaczy - dodaje.