O dużym talencie 21-latka z Krasnogradu świat usłyszał już jakiś czas temu, lecz dopiero ostatnie miesiące wywindowały skrzydłowego na szczyt list życzeń wielu klubów, w tym Bayeru Leverkusen. Niemiecka ekipa prowadziła zaawansowane negocjacje z pracodawcą piłkarza. Te jednak spełzły na panewce.
Później swoje zakusy przejawiał także Arsenal. „Kanonierzy” finalnie nie przedstawili za Mudryka żadnej konkretnej oferty.
Szachtar jest świadom wartości wychowanka na rynku, a więc otwiera się na ewentualne rozmowy, wyceniając kartę swej gwiazdy. Obecnie mówi się o kwocie przekraczającej 50 milionów funtów, co powinno odsiać ze stawki niezdecydowane ekipy.
Kwota ta nie temperuje zapędów, sponsorowanego przez saudyjską rodzinę królewską, Newcastle United. „Sroki” są w stanie spełnić żądania donieckich „Górników”. Co ważne, lukratywna propozycja może nadejść już podczas zbliżającego się zimowego okna.
Mudryk otrzyma więc realną szansę na znalezienie się na podium największych sprzedaży w historii 13-krotnego mistrza Ukrainy, dołączając do Freda (59 milionów euro) i Alexa Teixeiry (50 milionów euro).
Działacze ze St James' Park zademonstrowali swe wielkie ambicje na przestrzeni letniego mercato. Kadrę Eddie'ego Howe'a wzmocnili Aleksander Isak, Sven Botman, Matt Targett i Nick Pope. Szczególnie niespełna 70-milionowy angaż Szweda wywołał niemałe poruszenie w piłkarskim społeczeństwie.
Ochrzczony w kraju mianem „ukraińskiego Messiego” napastnik w bieżącej kampanii meldował się na boisku pięciokrotnie, w tym dwukrotnie w Lidze Mistrzów (dwie bramki i asysty). Swą obecność okrasił dwoma trafieniami i trzema asystami.