Na to czekał Rúben Amorim. Manchester United po pierwszy transfer w erze Portugalczyka

2025-01-01 14:28:36; Aktualizacja: 2 dni temu
Na to czekał Rúben Amorim. Manchester United po pierwszy transfer w erze Portugalczyka Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info | Fabrizio Romano | Manchester Evening News

Jako że do zatrudnienia Rúbena Amorima doszło już po zakończeniu letniego okna transferowego, nie miał on możliwości dokonania wzmocnień według własnych preferencji. Właśnie wystartowało zimowego mercato. To oczywiście szansa na pierwszy zimowy zakup Portugalczyka.

Utalentowany menedżer, który był bardzo ceniony w Sportingu, prędko przestawił zespół na nowe ustawienie. Od czasu jego przybycia „Czerwone Diabły” grają w ustawieniu 1-3-4-2-1. Do tego potrzebni są wykonawcy.

Jak dotąd Portugalczyk nie protestował i korzystał z piłkarzy, których zastał na Old Trafford.

Na dobrą sprawę odstawił na boczny tor tylko jednego zawodnika. To Marcus Rashford.

Blisko 40-latek ma pretensje do angielskiego atakującego o to, że niewystarczająco przykłada się do treningów.

Dzisiaj rozpoczęło się okno transferowe na Wyspach Brytyjskich. Czy doczekamy się tej zimy pierwszego wzmocnienia w erze Rúbena Amorima?

Opiekun drużyny wyznał niedawno, że to, czy ktoś przybędzie, zależy od ewentualnych odejść.

– Nie będziemy mieli takiej możliwości w styczniu, jeśli nie sprzedamy niektórych zawodników – wyznał Amorim.

Jak przekazał Fabrizio Romano, kandydatami do styczniowego ruchu są Casemiro, Victor Lindelöf i Christian Eriksen. Odejść mogą też wspomniany Rashford oraz Antony.

W ostatnich tygodniach nie brakowało spekulacji na temat celów transferowych Manchesteru United.

Dziennikarze wymieniali takie nazwiska, jak Danilo (Juventus), Nuno Mendes (Paris Saint-Germain), Alphonso Davies (Bayern Monachium), Dani Olmo (FC Barcelona), Éderson (Atalanta), Tyler Dibling (Southampton), Konrad Laimer (Bayern Monachium), João Pedro (Brighton & Hove Albion) czy Leon Goretzka (Bayern Monachium).

Czas pokaże, jakiego wyboru dokona przedstawiciel Premier League.