Napastnik za 100 milionów euro z bramką w debiucie na poziomie Ligi Mistrzów. Za rok wyląduje w Premier League?

2024-09-17 22:28:14; Aktualizacja: 2 godziny temu
Napastnik za 100 milionów euro z bramką w debiucie na poziomie Ligi Mistrzów. Za rok wyląduje w Premier League? Fot. Canal+ Sport
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

W meczu Sporting CP – Lille jest jeden piłkarz, na którym uwagę skupia cała Europa. Viktor Gyökeres w swoim pierwszym występie w Lidze Mistrzów dał skautom pracujących dla największych klubów powody do zarekomendowania jego osoby.

Gyökeres ta najdroższy nabytek w historii Sportingu (za 24 miliony euro z Coventry City) i od razu po pierwszym rozegranym sezonie okazał się inwestycją trafioną w dziesiątkę. Zatrząsł on całą portugalską sceną oraz na poziomie Ligi Europy. Tylko na tych frontach zanotował 34 trafienia i 11 asyst przy 42 meldunkach na murawie.

Pomógł lizbończykom dodać do kolekcji 20. tytuł mistrzowski w ich historii oraz naprawdę zbliżyć się do wartości klauzuli zapisanej w kontrakcie. Napastnik bez pytania klubu o zgodę może opuścić szeregi Rúbena Amorima za 100 milionów euro.

Im dłużej obserwuje się poczynania reprezentanta Szwecji, tym bardziej ta cena nie powinna szokować, zwłaszcza że w ostatnich latach wielokrotnie ta bariera finansowa była przekraczana przez majętne firmy. Pierwsze przykłady z brzegu to Jude Bellingham, Declan Rice czy Moisés Caicedo, a to przecież środkowi pomocnicy.

Chyba nie ma wątpliwości, że 26-latek już dojrzał do tego, aby wskoczyć na najwyższy level w dotychczasowej karierze. We wtorkowej inauguracji Ligi Mistrzów 2024/2025 popisał się pierwszym trafieniem w debiutanckim występie. Przed własną publicznością Sporting prowadzi z Lille 1-0.

Na ten moment Gyökeres strzelił już dziewięć goli, doliczając osiem poprzednich z Liga Sagres. Dorobek z poprzednich zmagań może zostać pobity.

Steve Kay z Footballtransfers.com napisał, że spore zainteresowanie usługami napastnika podtrzymują wicemistrzowie Anglii. Kto wie, czy kolejnego lata trener Mikel Arteta nie zechce mieć za wszelką cenę kompletnego snajpera, który ma zadatki na łatwe dopasowanie się do panującej w północnym Londynie filozofii gry.