Napoli porozumiało się z dwoma zawodnikami. Plan A i plan B

Napoli osiągnęło osobiste porozumienie z Pasquale Mazzocchim. Jeśli nie uda się sprowadzić 28-latka, to mistrzowie Włoch sięgną po Davide Faraoniego - podaje Nicolò Schira.

Napoli szuka nowego prawego obrońcy. Pozycja Giovanniego Di Lorenzo jest niezagrożona, a więc chodzi o kogoś, kto zastąpi Alessandro Zanolego. 23-latek to przyszłość klubu, ale na ten moment nie ma szans na regularną grę.

Mistrzowie Włoch planują zatem już w styczniu wypożyczyć defensora z Carpi. Gdy tak się stanie, to w kadrze Waltera Mazzarriego pozostanie jeden nominalny prawy obrońca - właśnie Di Lorenzo.

„Azzurri” zajęli się już tą sprawą. Jak donosi Nicolò Schira, osiągnęli pełne porozumienie w sprawie warunków osobistych z Pasquale Mazzocchim, który miałby podpisać kontrakt do 30 czerwca 2027 roku.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Na drodze stoi jednak Salernitana, żądająca nawet pięć milionów euro za 28-latka. Napoli zaproponowało zaledwie milion. Rozbieżność jest zatem spora.

Klub z Kampanii nie ogranicza się jednak tylko do jednego nazwiska. Jeśli nie uda się z Mazzocchim to na tapet wleci temat sprowadzenia Davide Faraoniego z Hellasu Verona.

32-latek czeka z uzgodnionym kontraktem do 30 czerwca 2026 roku na rozwój wydarzeń. W przeszłości miał już on okazję występować w dużym włoskim klubie. Od 2011 do 2012 roku reprezentował barwy seniorskiego zespołu Interu Mediolan. Wcześniej szkolił się w akademii Lazio.

Problem z prawą stroną defensywy w Napoli zatem powraca. Właśnie z tego powodu sprowadzono w mistrzowskiej kampanii Bartosza Bereszyńskiego.