Następny wielki klub obserwuje Jakuba Kiwiora
2022-11-26 11:28:23; Aktualizacja: 1 rok temuJuventus, AC Milan, a nawet Atlético Madryt od pewnego czasu monitorują poczynania Jakuba Kiwiora w Spezii Calcio i reprezentacji Polski. Do grona zainteresowanych dołączyło Napoli - donosi „Tuttosport”.
22-latek przeżywa świetny rok w swojej karierze. Jego transfer z MŠK Žilina do Spezii w sierpniu 2021 roku wyszedł mu na dobre. Doskonała postawa w grze obronnej na tle innych ekip z Serie A spowodowała, że został zauważony przez Czesława Michniewicza. W czerwcu stoper zadebiutował z orzełkiem na piersi w starciu z Holandią w ramach Ligi Narodów.
W tym sezonie wychowanek Anderlechtu także nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Co więcej, błyskawicznie zaskarbił sobie uznanie w oczach selekcjonera i od razu na pierwszy mecz Mistrzostw Świata w Katarze został umieszczony w podstawowej jedenastce. Rozegrał on całe spotkanie z Meksykiem i przyczynił się do zachowania czystego konta.
W międzyczasie włoskie media zaczęły rozpowszechniać sylwetkę Kiwiora w perspektywie potencjalnego transferu do jednego z większych klubów.Popularne
AC Milan z kolei ponoć jest już po pierwszych rozmowach ze Spezią w kontekście letniej transakcji. Podczas gdy lewonożny obrońca miałby przenieść się na Giuseppe Meazza, w drugą stronę jako wypożyczeni piłkarze powędrowaliby Daniel Maldini oraz Mattia Caldara.
Najświeższe informacje dziennika „Tuttosport” wskazują, że do wyścigu dołączyło Napoli. Tutaj na Polaka patrzy się pod kątem rozwiązania tematu przyszłości co poniektórych zawodników, chociażby Juana Jesusa, którego kontrakt wygasa wraz z połową przyszłego roku, oraz ewentualnie Amira Rrahmaniego.
Jeśli Kiwior zaimponuje swoimi zdolnościami na Mistrzostwach Świata i przyczyni się do sukcesu reprezentacji, jakim bez wątpienia byłoby wyjście z grupy, Spezia wyceni swojego podopiecznego nawet na 25 milionów euro. Przedtem zarząd chce nagrodzić zawodnika nowym kontraktem.
Obecna umowa zakłada współpracę do końca kampanii 2024/2025.
Jakub Kiwior rozegrał dla „Aquilottich” 40 meczów. Jak na razie w żadnym z nich nie przyczynił się bezpośrednio do zdobyczy bramkowych.