Nicolò Zaniolo nadal idzie w zaparte. Kara może być bardzo surowa

Nicolò Zaniolo to jedno z nazwisk powiązane z aferą bukmacherską we włoskiej piłce.

Pomocnik Aston Villi spotkał się w końcu ze swoimi prawnikami, przygotowując się do złożenia zeznań przed prokuratorami w związku z dochodzeniem dotyczącym zakładów. Podczas gdy pomocnik Juventusu Nicolò Fagioli i gwiazda Newcastle United Sandro Tonali spotkali się już z prokuratorami, zarówno, jak i z sądami cywilnymi, Zaniolo nie spieszył się zbytnio z udokumentowaniem swojej wersji.

W przeciwieństwie do dwóch pozostałych graczy, którzy przyznali się do uzależnienia od hazardu i obstawiania meczów piłki nożnej, 24-latek trzyma się wersji, że na aplikacjach grał jedynie w blackjacka i pokera.

Jak donosi „La Gazzetta dello Sport”, pomocnik z Massy wiele ryzykuje. Jeśli zaprzeczy obstawianiu zakładów piłkarskich i zostaną znalezione dowody temu zaprzeczające, grozi mu znacznie surowsza kara.  Brak współpracy ze śledczymi ma również spore znaczenie. W tym przypadku wystarczy jeden zakład, by pogrążyć Zaniolo.

Fabrizio Corona zapewniał ostatnio, że ma materiał obciążający 24-latka i kilku innych piłkarzy.

15-krotny reprezentant Italii przygotowuje się dopiero na rozmowę z prokuraturą. Termin zeznań nie został jeszcze ustalony.

Zaniolo po letnich przenosinach w ramach wypożyczenia do Aston Villi zanotował dziewięć występów. Nadal czeka na swoje premierowe trafienie na angielskich boiskach.