„Nie dam rzutu karnego za dziecinny błąd w ćwierćfinale Ligi Mistrzów”. Bayern Monachium wściekły po absurdalnym tłumaczeniu arbitra [WIDEO]

2024-04-10 00:10:42; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
„Nie dam rzutu karnego za dziecinny błąd w ćwierćfinale Ligi Mistrzów”. Bayern Monachium wściekły po absurdalnym tłumaczeniu arbitra [WIDEO] Fot. Manuel Grafe [Twitter]
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info | Bayern Monachium | Manuel Grafe

Bayern Monachium skrzywdzony przez arbitra? Takiego zdania jest Thomas Tuchel, który dał temu manifest na konferencji prasowej. Jego zdaniem mistrzowi Niemiec należał się rzut karny w absurdalnych okolicznościach. Opinię Niemca podziela również były arbiter FIFA, Manuel Gräfe.

Skazywany na porażkę Bayern Monachium, postawił się Arsenalowi. Choć jako pierwsi na prowadzenie wyszli gracze Mikela Artety, to w pewnym momencie mistrzowie Niemiec prowadzili 2-1.

Ostatecznie w drugiej połowie „Kanonierzy” wyrównali, ustalając rezultat rywalizacji na 2-2.

Spotkanie obfitowało w różne kontrowersje, a jedna z nich miała miejsce w drugiej połowie przy przewadze gości. Wtedy zagrywaną przez Davida Rayę od bramki piłkę złapał w ręce Gabriel.

Brazylijczyk nie widział w tym nic nadzwyczajnego, bo uważał, że jego kolega prosi go o wznowienie gry.

Sytuację wyłapali natomiast piłkarze Bayernu Monachium, domagając się od arbitra rzutu karnego. Argumentowali to tym, że defensor dotknął piłki ręką po gwizdku. Sprawa była kuriozalna i nie wzbudziła u sędziego wątpliwości.

Zarówno kibice niemieckiego klubu, jak i Thomas Tuchel nie mają w tej kwestii wątpliwości. Drużynie z Bawarii należał się rzut karny.

- Sędzia popełnił ogromny błąd. Wiem, że to szalona sytuacja. Odkładają piłkę, on gwiżdże, a obrońca bierze futbolówkę. To tylko nakręca naszą wściekłość. Powiedział naszym zawodnikiem, że to dziecinny błąd i nie da kary za takie wykroczenie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. To okropne, okropne wyjaśnienie. Dziecinny błąd, błąd dorosłego. Nieważne. Czujemy się źli, bo to dla nas ważna chwila.

O komentarz pokusił się również były niemiecki sędzia FIFA, Manuel Gräfe. Jego zdaniem Bayernowi należał się rzut karny.

„Oto scena z 66. minuty. Kopnięcie piłki od bramki... ręka > kara” - napisał

Bayern Monachium będzie mógł sobie powetować to spotkanie już za tydzień. 17 kwietnia zaplanowano bowiem rewanż z Arsenalem, który rozpocznie się o 21:00.