„Nie sądzę, by Vladan Kovačević kiedykolwiek ponownie zagrał dla tej drużyny”
2025-02-10 14:32:57; Aktualizacja: 4 godziny temuTej zimy Legia Warszawa pozyskała nowego bramkarza, wypożyczając Vladana Kovačevicia ze Sportingu. Na temat bośniackiego golkipera na łamach „Przeglądu Sportowego” wypowiedział się Eurico Seabra z Cabine Desportiva.
W poprzednim roku Vladan Kovačević odszedł z Rakowa Częstochowa jako gwiazda całej Ekstraklasy. Sporting zdecydował się wyłożyć na jego transfer blisko pięć milionów euro, dorzucając do tego bonusy. Oczekiwania względem jego przenosin do Lizbony były spore. Od momentu ich dopięcia bramkarz otrzymał 10 szans na zaprezentowanie swoich umiejętności, w tym sześć w lidze. Trzykrotnie zachował czyste konto. W międzyczasie borykał się z urazem kostki.
26-latek przegrał rywalizację z Franco Israelem, a dodatkowo zimą w Sportingu wylądował Rui Silva, którego wypożyczono z Realu Betis. Tym sposobem Kovačević mógł zacząć szukać sobie nowego klubu.
Dość nieoczekiwanie zawitał do Warszawy. Władze Legii bardzo szybko dopięły jego czasowy transfer. Popularne
A jakie wrażenie golkiper pozostawił po sobie w Portugalii?
- W Sportingu Kovacević był dopiero trzecim wyborem trenera Rui Borgesa. Powrót do Polski, gdzie w ostatnich latach był szczęśliwy, wydaje się doskonałą opcją dla wszystkich stron. Co więcej, spodziewam się, że po zakończeniu sezonu Bośniak na stałe opuści Sporting. Nie sądzę, aby kiedykolwiek Kovacević ponownie zagrał dla lizbońskiej drużyny, a nawet aby w przyszłości występował w Portugalii. Jego czasu w „Lwach” nie można ocenić pozytywnie - przyznał Eurico Seabra z Cabine Desportiva na łamach „Przeglądu Sportowego” (więcej TUTAJ).
Rozmówca dodał, że przybysz z Ekstraklasy pierwotnie miał być podstawowym bramkarzem Sportingu. W meczach, w których pojawił się na murawie, nie prezentował się jednak pewnie.
W tym miejscu warto przypomnieć, że Legia nie ma opcji wykupu Kovačevicia.
W weekend golkiper zadebiutował w jej barwach. Podopieczni Gonçalo Feio przegrali z Piastem Gliwice 0:1. Ich następnym rywalem w lidze będzie Puszcza Niepołomice.