Nie tylko napastnik! Lech Poznań szykuje jeszcze jeden transfer

Lech Poznań od dłuższego czasu rozgląda się za nowym napastnikiem. Jak się jednak okazuje, to niejedyny cel. Mistrz Polski zamierza sprowadzić jeszcze skrzydłowego - donoszą Tomasz Włodarczyk i portal Sportowy-poznan.pl.

Lech nie zamknął jeszcze kadry. Niezmiennie pracuje nad zakontraktowaniem jakościowej „dziewiątki”, która rzuci wyzwanie Mikaelowi Ishakowi. Kibice z niecierpliwością wyczekują konkretów. 

Wedle ostatnich doniesień na radarze mistrza Polski znalazł się iworyjski snajper Ibrahim Diabate. 25-latek błyszczy w barwach GAIS, przewodząc w klasyfikacji strzelców szwedzkiej ekstraklasy. Nie będzie to jednak łatwy ruch.

Co ciekawe, na Bułgarską ma zawitać jeszcze jeden, oprócz napastnika, zawodnik. W planach znajduje się także sprowadzenie skrzydłowego.

Popularne

Previous

Jan Urban wybrał kapitana reprezentacji Polski. „Biorę to na siebie”

Jonatan Braut Brunes zaskoczył. To powiedział zawodnikom Rakowa Częstochowa

OFICJALNIE: Wieczysta Kraków utrzymała ten transfer w tajemnicy. Nieoczekiwany powrót na polskie boiska

Czterech zawodników Rakowa Częstochowa w czwartoligowych rezerwach. „Piekło zamarzło”

Nadchodzi powoli głośne rozstanie w Lechu Poznań? „To będą bardzo trudne rozmowy”

Zwrot akcji w sprawie transferu Jeana-Pierre'a Nsame?!

Dla Legii Warszawa odrzucił giganta. Walczyli o niego do samego końca

Jan Urban nie widzi już tej dwójki w reprezentacji Polski?! „Nie pomogli sobie”

Next

„Lech spogląda za napastnikami w innych kierunkach. Szykuje też transfer skrzydłowego” - oznajmił na platformie X Tomasz Włodarczyk. 

Powyższą informację przekazał także portal Sportowy-poznan.pl.. 

Podobnie jak w przypadku snajpera, nie wiadomo, jakich konkretnie skrzydłowych Lech ma na oku. Ruch ten to najpewniej odpowiedź na liczne problemy zdrowotne graczy z ofensywnej formacji. Z urazami zmagają się obecnie Daniel Håkans, Patrik Wålemark i Ali Gholizadeh.

Przed „Kolejorzem” dwumecz w ostatniej fazie eliminacji Ligi Europy z Genkiem. W przypadku porażki podopieczni Nielsa Frederiksena będą musieli zadowolić się rywalizacją na poziomie Ligi Konferencji.