„Nie wiem, czy zostanę w PSG do końca sezonu”

Przed kilkoma tygodniami Javier Pastore powrócił do zdrowia po kontuzji kostki, ale nie pojawiał się w pierwszym składzie Paris Saint-Germain. Argentyńczyk był sadzany przez Unaia Emery’ego na ławce rezerwowych. Szansę na grę otrzymał dopiero w trzecim spotkaniu po powrocie do zdrowia, rozgrywając dziesięć minut z Niceą i w kolejnym czternaście minut z Anderlechtem.

28-latek miał poczuć, że nie jest już kluczowym zawodnikiem Paris Saint-Germain i chciałby zmiany otoczenia. Argentyńczyk wyszedł jednak w ostatnim spotkaniu z Angers w wyjściowym składzie i Emery pozwolił mu na rozegranie całego spotkania. Wicemistrzowie Francji wygrali 5-0, a Pastore zdementował informacje o tym, że czuje się niedoceniany.

- Trudno jest podzielić czas gry na tylu zawodników, szczególnie po naszych letnich wzmocnieniach. W ciągu ostatniego półtora roku odniosłem wiele urazów, które karzą mnie, niezależnie od decyzji trenera. Nie wiem, czy zostanę w Paryżu do końca sezonu, ale myślę, że tak. Obecnie czuję się tutaj bardzo ważny – przyznał pomocnik.

Gdyby jednak Argentyńczyk zmienił zdanie, to nie powinien narzekać na brak zainteresowania ze strony potencjalnych pracodawców. Sytuację Pastore monitorują już przedstawiciele Liverpoolu, Chelsea i Interu Mediolan.