Nie wstydźmy się Koko Koko!

Piosenka "Koko Euro spoko" została zauważona w całej Europie, ale również i na świecie! Nawet w dalekiej Australii komentują hit zespołu Jarzębina.

Dla wielu fanów w Polsce "Koko Euro spoko" to kicz, a mówiąc potocznie wiocha. Piosenka wykonywana jest przez grupe starszych kobiet ubranych w ludowe stroje. Utwór wywołał falę krytyki wśród internautów, którzy podkreślają, że piosenka naraża Polskę i Polaków na śmieszność.

Austalijskie media zaznaczają, że przy wyborze utworu, kierowano się dość luźnymi kryteriami, a sam wybór ma charakter żartu, pokazujący wielki dystans  i umiejętność śmiania się z samych siebie. Z drugiej strony, autor tekstu zwraca uwagę, że piosenka to tak naprawdę obraz polskiej kultury, której nie należy się wstydzić, a wręcz odwrotnie, trzeba pokazać światu. W podobnym tonie wypowiada się polski reżyser i performer, Paweł Konnak, znany jako Konjo

- Naprawdę nie mamy się czego wstydzić! Nie możemy ukrywać, że większość naszego społeczeństwa mieszka na terenach wiejskich.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Tym Michał Świerczewski uraził Marka Papszuna?!

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Czesi wyśmiewają gracza Legii Warszawa. „Bezużyteczny, płaczliwy. Drewniak”

Odejdzie z Lecha Poznań?! Ten klub chce go bardzo mocno

Next

Zdecydowanie bardziej sceptyczni są Brytyjczycy, którzy członkinie zespołu porównują do sióstr zakonnych, a ich stroje do habitów. Media na Wyspach nie uciekają również od porównań polskiej piosenki do mundialowej Waka Waka, podkreślając, że mimo wszystko teledysk z Gerardem Pique był bardziej atrakcyjny od starszych i kiczowatych pań, ubranych w ludowe stroje. Elementem wspólnym wielu komentarzy jest jednak fakt, że Polacy zdecydowali się głosować na Jarzębinę, żeby utrzeć nosa popularnym gwiazdom, których piosenki również startowały w konkursie.