Trener przygotowania fizycznego odszedł z tego świata w Neapolu. Do końca swoich dni regularnie wywiązywał się ze swojej roli w sztabie Tottenhamu. Jak głosi „La Repubblica”, chorował on na ostrą białaczkę.
Z racji tragicznej informacji, klub z północnego Londynu odwołał konferencję prasową poprzedzającą domowe spotkanie z Brighton & Hove Albion. W najbliższy weekend pamięć Włocha zostanie wspomniana minutą ciszy przed pierwszym gwizdkiem.
„Marynarz” (przydomek nadany Ventrone z racji pobytu w wojsku i prezentowanej/wymaganej dyscypliny) podjął się działalności w futbolu w 1994 roku. Jego pierwszym miejscem pracy był Juventus, gdzie czuwał nad dyspozycyjnością zawodników w drużynie prowadzonej przez późniejszego zdobywcę mistrzostwa świata z kadrą Italii, Marcello Lippiego.
To właśnie Turynowi poświęcił on największą część służbowego życia, bo aż przed dekadę, z uwzględnieniem krótkiej przerwy w międzyczasie. Później spróbował swoich sił jako asystent trenera w AC Ajaccio, po czym sprawował tę samą funkcję w Catanii oraz chińskich klubach - Jiangsu FC oraz Guangzhou Evergrande.
W kampanii 2021/2022 Ventrone przyjął ofertę współpracy od Antonio Conte, który prowadzi drużynę Tottenhamu.
Uważany jest on za czołowego rewolucjonistę w sferze przygotowania fizycznego w latach dziewięćdziesiątych. Przypisuje się mu odegranie wielkiej roli przy wygranej tytułu przez Parmę w pierwszym sezonie jego pracy w piłce.