Niels Frederiksen odpowiedział trenerowi Resovii Rzeszów. „W Danii nigdy nie byłoby to tematem rozmów”

2024-10-16 23:25:13; Aktualizacja: 2 godziny temu
Niels Frederiksen odpowiedział trenerowi Resovii Rzeszów. „W Danii nigdy nie byłoby to tematem rozmów” Fot. Marta Badowska / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Tipsbladet.dk

Szkoleniowiec Lecha Poznań Niels Frederiksen w rozmowie z Tipsbladet.dk odniósł się do słów Jakuba Żukowskiego, a więc trenera drugoligowej Resovii Rzeszów, który po meczu Pucharu Polski zarzucił mu brak szacunku.

Lech Poznań, póki co świetnie radzi sobie na ligowych boiskach, bowiem po jedenastu rozegranych kolejkach zajmuje on pierwszą lokatę w tabeli Ekstraklasy. Podopieczni trenera Nielsa Frederiksena zawiedli jednak swoich kibiców w rozgrywkach Pucharu Polski, gdzie już w pierwszej rundzie przegrali 0-1 z drugoligową Resovią Rzeszów.

Po końcowym gwizdku głośno było nie tylko o zaskakującym rezultacie, lecz także o pewnym zachowaniu duńskiego szkoleniowca, któremu uwagę zwrócił trener rywali Jakub Żukowski. O wszystkim opowiedział on osobiście w rozmowie z Kanałem Sportowym.

- Nie wiem, czy to lekceważenie, ale nie podobało mi się jedno zachowanie trenera Lecha i zwróciłem mu na to uwagę. Jak podaje rękę trenerowi czy sędziom, to drugą rękę trzyma w kieszeni. Uważam, że to lekki brak szacunku - przyznał.

Co prawda od tamtego spotkania minęło już trochę czasu, lecz dopiero teraz trener Frederiksen w rozmowie z Tipsbladet.dk odniósł się do powyższych słów szkoleniowca Resovii.

Jak uważa, w jego rodzimym kraju nie byłoby to źle odebrane. Nie miał on również żadnych złych zamiarów, dlatego też był zdziwiony reakcją swojego rywala.

- Dla mnie osobiście było to zaskakujące, ponieważ zawsze starałem się być pełen szacunku wobec wszystkich w grze, czy to wobec przeciwników, sędziów, czy fanów. Jestem w tej branży od 25 lat i nigdy nie byłem oskarżany o brak szacunku wobec innych ludzi. To było więc pierwszy raz. Myślę, że w tym jest coś z kultury - powiedział.

- Myślę, że w Danii nigdy nie byłoby to tematem rozmów, gdybym przywitał się z trenerem przeciwników jedną ręką w kieszeni. Nie mogę sobie tego wyobrazić, ale tutaj, najwyraźniej, to ma znaczenie. Ja też muszę się uczyć, i nauczyłem się, że nie powinno się tak robić. W żadnym wypadku nie miało to być wyrazem braku szacunku, dlatego było to dla mnie bardzo zaskakujące. Jest różnica w tym, jak postrzega się to w Danii, a jak niektórzy postrzegają to tutaj - podsumował.

Lech już w najbliższą sobotę zagra na wyjeździe z Cracovią. Później natomiast dane mu będzie zmierzyć się z Radomiakiem Radom, Puszczą Niepołomice oraz Legią Warszawa.