Niels Frederiksen wskazał powody porażki Lecha Poznań z Widzewem Łódź. „To zdecydowało”

2024-07-28 09:52:18; Aktualizacja: 2 godziny temu
Niels Frederiksen wskazał powody porażki Lecha Poznań z Widzewem Łódź. „To zdecydowało” Fot. Piotr Matusewicz / Press Focus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Lech Poznań

Trener Niels Frederiksen zaznał pierwszej ligowej porażki w Lechu Poznań. Na konferencji prasowej podzielił się swoimi przemyśleniami na temat przegranego meczu z Widzewem Łódź (1:2).

Duński szkoleniowiec rozpoczął swoją przygodę na ławce „Kolejorza” od zgarnięcia kompletu punktów z Górnikiem Zabrze (2:0) i z optymizmem podchodził do pierwszego wyjazdowego pojedynku w Ekstraklasie przeciwko Widzewowi Łódź.

Ten postawił trudne warunki faworyzowanej ekipie z województwa wielkopolskiego. Dzięki temu cieszyła się w ostatecznym rozrachunku ze zgarnięcia kompletu punktów.

Rozczarowania takim obrotem spraw nie ukrywał trener Niels Frederiksen, który na pomeczowej konferencji prasowej podzielił się swoimi przemyśleniami na temat przyczyn poniesionej porażki.

- Jesteśmy bardzo zawiedzeni wynikiem tego spotkania. Nie powinien ten mecz tak się dla nas potoczyć, bo mieliśmy wiele okazji do tego, by to starcie wyglądało inaczej. Na tę porażkę wpływ miały przede wszystkim dwie rzeczy. Źle zaczęliśmy i to wszystko się potoczyło w złą stronę. Drugim wytłumaczeniem jest to, że straciliśmy trochę jakości w tercji ofensywnej, bo tworzyliśmy sytuacje, ale nie potrafiliśmy ich wykończyć. I to się przełożyło na wynik tego starcia - powiedział Duńczyk.

Jednocześnie nie zmartwił się zbytnio swoim pierwszym potknięciem w charakterze opiekuna Lecha Poznań

- W piłce musisz być świadomy, że przegrywasz czasem spotkania, ale nie możesz się z tym godzić. Częściowo podobał mi się nasz występ. Z drugiej strony byłem niezadowolony z kilku aspektów, ale nie jestem zmartwiony. Musimy spróbować się poprawić. Za tydzień mamy kolejny mecz. Różnica między dobrymi i słabszymi drużynami jest taka, że choć każda z nich przegrywa, ta dobrapotrafi się podnieść. Mam nadzieję, że my taką będziemy - dodał.

Trener nie mógł też uciec od pytania o przyszłość Kristoffera Velde, który nie znalazł się w kadrze meczowej z powodu finalizowanego transferu do Olympiakosu.

- Velde jest blisko transferu. Nie jest on jeszcze sfinalizowany, ale mogę zdradzić, że jest bardzo blisko - zakończył.