Niemiecki futbol znów pogrążony w żałobie. Nie żyje Andreas Brehme

Pierwsze miesiące 2024 roku nie należą do najprzyjemniejszych w dziejach niemieckiego czy też światowego futbolu. Najpierw przyszło naszym sąsiadom zmierzyć się z bardzo smutną informacją o śmierci legendarnego Franza Beckenbauera, a teraz w jego ślady podążyła następna zasłużona piłkarska postać - Andreas Brehme.

Nominalny lewy obrońca, radzący sobie dobrze też w linii pomocy, zmarł w wieku 63 lat w klinice przy Ziemssenstraße w Monachium z nocy z poniedziałku na wtorek 20 lutego.

„Bild” podaje, że były wyśmienity piłkarz podupadł ostatnio na zdrowiu, szczególnie mocno przeżył śmierć wspomnianego Beckenbauera, i zbyt późno trafił na izbę przyjęć, by lekarze podjęli skuteczną próbę uratowania mu życia.

Brehme zapisał się złotymi zgłoskami w historii niemieckiego futbolu, doprowadzając Diego Maradonę i całą Argentynę do łez w finale Mistrzostw Świata w 1990 roku za sprawą skutecznie egzekwowanej jedenastki, która zapewniła jego drużynie tytuł.

W narodowych barwach rozegrał łącznie 86 spotkań. Okrasił je ośmioma bramkami i dwunastoma asystami.

Razem z reprezentacją Niemiec wziął udział łącznie w trzech edycjach Mistrzostw Europy (1984 - faza grupowa, 1988 - półfinał, 1992 - wicemistrzostwo) oraz Świata (1986 - wicemistrzostwo, 1990 - mistrzostwo, 1994 - ćwierćfinał).

Z kolei w klubowej piłce dostąpił zaszczytu występów w między innymi 1. FC Kaiserslautern, Bayernie Monachium, Interze Mediolan czy Realu Saragossa.

Przełożyło się to między innymi na historyczny wyczyn w postaci wywalczenia mistrzostwa Niemiec z „Czerwonymi Diabłami” w charakterze beniaminka bezpośrednio po wygraniu 2. Bundesligi. Później udało mu się sięgnąć po ten tytuł jeszcze z „Bawarczykami”.

Ten sukces powtórzył także w Interze Mediolan, z którym wywalczył jedyne europejskie trofeum w karierze - Puchar UEFA (ówczesna Liga Europy).

Po zakończeniu kariery próbował bezskutecznie sił w zawodzie trenera w Kaiserslautern czy SpVgg Unterhaching. Ponadto pełnił funkcję asystenta Giovanniego Trapattoniego w VfB Stuttgart oraz odgrywał role reprezentatywne w FK Vojvodina.