Nieoczekiwany bohater Legii Warszawa dał remis z Banikiem Ostrawa [WIDEO]
2025-07-24 20:57:19; Aktualizacja: 1 dzień temu![Nieoczekiwany bohater Legii Warszawa dał remis z Banikiem Ostrawa [WIDEO]](img/photos/102568/1500xauto/jean-pierre-nsame.jpg)
Legia Warszawa zremisowała z Banikiem Ostrawa (2:2) w pierwszym meczu II rundy eliminacyjnej Ligi Europy.
Stołeczny zespół udał się w podróż do Czech po odniesieniu kompletu zwycięstw w bieżących rozgrywkach za sprawą pokonania Lecha Poznań w starciu o Superpuchar Polski oraz dwóch wygranych FK Aktöbe w pierwszym etapie kwalifikacyjnym.
Banik Ostrawa wierzył jednak w utarcie nosa „Wojskowym” i mógł w wielkim stylu rozpocząć rywalizację z nimi od objęcia prowadzenia w pierwszej minucie meczu. Ostatecznie futbolówka w zamieszaniu w polu karnym wylądowała na poprzeczce bramki Kacpra Tobiasza.
To ostrzeżenie nie podziałało mobilizująco na Legię Warszawa, co znalazło swoje potwierdzenie w 13. minucie spotkania za sprawą wyjścia na prowadzenie po trafieniu zanotowanym przez Matěja Šína. Ofensywnie usposobiony pomocnik, szykujący się do zaliczenia sportowego awansu w postaci przeprowadzki do AZ Alkmaar, otrzymał piłkę na wolne pole od Filipa Kubali. Następnie ograł prostym zwodem Rafała Augustyniaka i umieścił futbolówkę w siatce.Popularne
Legia na razie na minusie w starciu z Banikiem. Matej Sin otwiera wynik meczu i daje prowadzenie gospodarzom! ❌
— Polsat Sport (@polsatsport) July 24, 2025
📺 Polsat, Polsat Sport 1, Polsat Sport Premium 2 i Polsat Box Go! pic.twitter.com/QkKswBVe3Q
Dopiero po tej sytuacji podopieczni Edwarda Iordănescu zaczęli stopniowo przejmować inicjatywę, czego efektem był gol wyrównujący autorstwa Bartosza Kapustki.
Kapitan polskiej drużyny nie popisał się świetnym uderzeniem, ale zdecydowanie lepiej na linii bramkowej powinien zachować się były golkiper Rakowa Częstochowa czy Lecha Poznań - Dominik Holec, który nie pomógł w tym momencie swojej drużynie.
Legia odrabia straty! Bartosz Kapustka wyrównuje i wraca nadzieja dla Wojskowych! 🔥@LegiaWarszawa
— Polsat Sport (@polsatsport) July 24, 2025
📺 Polsat, Polsat Sport 1, Polsat Sport Premium 2 i Polsat Box Go! pic.twitter.com/3lrbQtiyIy
Po przerwie inicjatywa boiskowa znajdowała się w dalszym ciągu po stronie Legii Warszawa, co powinno przynieść efekt w postaci objęcia prowadzenia, ale kapitalnej okazji do wpakowania futbolówki do bramki nie wykorzystał Kacper Chodyna.
😱 Jak on tego nie trafił?! Niesamowite pudło Kacpra Chodyny ❌
— Polsat Sport (@polsatsport) July 24, 2025
📺 Polsat, Polsat Sport 1, Polsat Sport Premium 2 i Polsat Box Go! pic.twitter.com/PSvWVNnGeQ
Ta zmarnowana sytuacja zemściła się w 65. minucie meczu, kiedy to nieporadna próba wyprowadzenia futbolówki spod własnego pola karnego przez Juergena Elitima zakończyła się stratą i strzeleniem gola przez znanego z występów w Wiśle Kraków - Michala Frydrycha.
❌ Fatalna strata i Legia znów przegrywa! Były gracz Wisły Kraków, Michal Frydrych daje prowadzenie gospodarzom! ⚽
— Polsat Sport (@polsatsport) July 24, 2025
📺 Polsat, Polsat Sport 1, Polsat Sport Premium 2 i Polsat Box Go! pic.twitter.com/gMPfH4wUXZ
Legia Warszawa miała naturalnie jeszcze sporo czasu do odwrócenia losów pojedynku i skorzystała z niego za sprawą doprowadzenia do wyrównania tuż przed końcem pierwszego etapu rywalizacji. Nieoczekiwanym bohaterem stołecznej ekipy został rezerwowy Jean-Pierre Nsame.
GOOOOOL! 🔥
— Polsat Sport (@polsatsport) July 24, 2025
Legia ratuje remis w samej końcówce! ⚽💥 Jean-Pierre Nsame bohaterem @LegiaWarszawa 🔝 pic.twitter.com/xKaYxYXI9A
Niewiele jednak brakowało do tego, żeby środkowy napastnik i tak wracał do Polski w złym humorze, ponieważ w ostatniej ofensywnej akcji spotkania po stronie gospodarzy ponownie piłkę w siatce umieścił Frydrych. Tu jednak zadziałało najpierw sokole oko liniowego, który dopatrzył się spalonego przy dośrodkowaniu, co później potwierdziła weryfikacja VAR.
W konsekwencji Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe z Banikiem Ostrawa i powinna wykorzystać atut własnego boiska do zameldowania się w trzecim etapie kwalifikacyjnym Ligi Europy.
Jednocześnie spory smutek z powodu końcowego rezultatu odczuwa trener gospodarzy Pavel Hapal, który w przeszłości mierzył się czterokrotnie z „Wojskowymi” jako opiekun Zagłębia Lubin. Trzy z tych starć przegrał i jedno zakończył remisem.