„Nigdy nie wymieniłbym go na Guardiolę!”

2017-10-10 09:36:07; Aktualizacja: 7 lat temu
„Nigdy nie wymieniłbym go na Guardiolę!” Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Sky Sport Italia

Aurelio De Laurentiis wypowiedział się na temat spraw dotyczących zarządzanego przez niego Napoli.

„Partenopei” zaliczyli w ostatnich latach spory progres, który niewątpliwie jest zasługą działań prezydenta klubu Aurelio De Laurentiisa. Ekscentryczny Włoch poświęcił się budowie silnego zespołu i w wywiadzie dla „Sky Sport Italia” przyznaje, że wierzy, że w końcu przyniesie to pozytywne efekty w postaci mistrzostwa Włoch.

- Czego chciałbym tu dokonać? Bez wątpliwości, chciałbym wygrać „Scudetto”, ale zwycięstwo w Lidze Mistrzów też by mnie nie zasmuciło! Ale naszym celem jest „Scudetto” - stwierdził De Laurentiis. Następnie wyznał, że jego zdaniem piłkarze są zmuszeni do rozgrywania zbyt dużej liczby meczów.

- Obecnie rozgrywa się za dużo spotkań, pojedynki z wielkimi rywalami wymagają takie koncentracji, że trzeba się zdecydować na zrelaksowanie w meczu z innymi przeciwnikami. Zawsze mówiliśmy, że jest za dużo meczów, nigdy nie chciałem meczów reprezentacji w trakcie sezonu ligowego. To FIFA i UEFA powinny postarać się, żeby rozgrywać te mecze w innych terminach.

De Laurentiis poruszył również temat trenerów. Stwierdził, że gdyby miał okazję wymienić obecnego szkoleniowca Napoli, Maurizio Sarriego, na Pepa Guardiolę, nie zrobiłby tego.

- Każdy trener jest najlepszy w danym okresie. Nie można było powiedzieć od razu, że Allegri jest lepszy od Conte. Sarri to świetny trener, który przybył z niższych lig, trafił do Serie A dzięki Empoli i później był członkiem wielkiego progresu w Napoli. Całe jego piękno polega na tym, że jest wyrośniętym dzieckiem. Nie boi się innowacji, ciągle się uczy. Nie jest teoretykiem piłkarskim. Uczy się i eksperymentuje.

- Czy wymieniłbym go na Guardiolę? Nigdy, zatrzymałbym Sarriego. On wciąż się rozwija, tymczasem Guardiola powrócił do swojej dawnej formy.

Prezydent Napoli zdradził również, że starał się o jeden z największych talentów włoskiej piłki - Federico Chiesę. Choć skrzydłowy ma dopiero 19 lat, już teraz Zenit był gotów wydać na niego ponad 40 milionów euro.

- Pytałem Fiorentinę o Chiesę, ostatnio nawet 20 dni temu. Bracia Della Valle [właściciele Fiorentiny - przyp. red.] nie chcieli jednak wyznaczyć ceny.