Król strzelców poprzedniego sezonu Ekstraklasy ma coraz słabszą pozycję w zespole Legii, gdyż od momentu zmiany trenera przegrywa rywalizację o miejsce w podstawowym składzie. Jacek Magiera daje Węgrowi szanse, ale zazwyczaj w mniej istotnych meczach.
Reprezentant Węgier latem miał kilka atrakcyjnych ofert, ale został przy Łazienkowskiej 3, bo liczył na występy w Lidze Mistrzów. Chociaż zdobył bramkę z Borussią, w najważniejszych momentach poczynania kolegów obserwował z ławki rezerwowych. Dlatego też przemyślał swoją przyszłość raz jeszcze.
W rozmowie z "Nemzeti Sport" 28-latek oświadczył, że nadszedł czas na zmianę otoczenia i przedstawił już swoje stanowisko działaczom mistrza Polski. Co więcej, obie strony uznały, że w przypadku korzystnej oferty już w styczniu dojdzie do transferu.
- Prawda jest taka, że już po meczu z Realem zapadły pewne decyzje. Spotkałem się z działaczami, by omówić kwestię mojego transferu. Wszyscy byliśmy zgodni, że jeśli pojawi się propozycja, którą obie strony będą skłonne zaakceptować, to z niej skorzystamy. Chociaż nie zamierzam walczyć na siłę o zgodę na odejście, to chcę odejść i spróbować czegoś nowego. Nadszedł na to czas.
Nikolić odniósł się także do niedawnych spekulacji "ESPN", które umieściło go na liście życzeń Chicago Fire (WIĘCEJ). Okazuje się, że Amerykanie faktycznie liczą na sprowadzenie napastnika Legii i doszło już do rozmów.
- Był kontakt między mną a trenerem Velijko Paunoviciem. Trener Chicago zadeklarował, że chce mnie u siebie. Opowiedział nieco o klubie, o stylu gry i o tym, dlaczego widzi mnie w swoich szeregach. On lubi ofensywną grę, więc to bardzo ciekawa opcja dla atakującego.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
