Prezes francuskiej federacji: Nawet bym nie zadzwonił do Zinédine'a Zidane'a | Natychmiastowa reakcja Kyliana Mbappé

2023-01-08 22:25:25; Aktualizacja: 1 rok temu
Prezes francuskiej federacji: Nawet bym nie zadzwonił do Zinédine'a Zidane'a | Natychmiastowa reakcja Kyliana Mbappé Fot. Cosmin Iftode / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: RMC Sport | Kylian Mbappé [Twitter]

Prezes Noël Le Graët odniósł się w krytyczny sposób do łączenia Zinédine'a Zidane'a z rolą następcy Didiera Deschampsa na stanowisku selekcjonera reprezentacji Francji. Jego wypowiedź spotkała się z szybką reakcją Kyliana Mbappé.

„Trójkolorowi” dotarli do finału katarskiego mundialu i w ten sposób stanęli przed szansą na obronę mistrzowskiego tytułu wywalczonego w Rosji w 2018 roku.

Reprezentacja Francji musiała jednak po konkursie rzutów karnych uznać wyższość Argentyny. Ta porażka wpłynęła momentalnie na pojawienie się pytań o przyszłość Didiera Deschampsa, którego kontrakt z rodzimą federacją wygasał wraz z końcem roku.

Rodzimy związek nie śpieszył się z podjęciem jakiejkolwiek decyzji i dał sobie czas do przemyślenia sprawy kontynuowania lub zakończenia współpracy z dotychczasowym selekcjonerem, co doprowadziło ostatecznie do zawarcia z nim nowego kontraktu do końca lipca 2026 roku.

Prezes Noël Le Graët uważa, że dokonał właściwego wyboru, pozostawiając kadrę w rękach 52-latka, który rozpoczął pracę z nią ponad dziesięć lat temu.

- To trzy i pół roku. EURO rozpocznie się bardzo szybko. To także nasze pragnienie. Dlatego musiałem poznać jego motywację i ta jest nienaruszona. Naprawdę chciał kontynuować swoją pracę - zapewnił sternik francuskiej federacji w programie „Bartoli Time” w RMC Sport, dodając jednocześnie, że po tym turnieju może nastąpić zmiana na stanowisku selekcjonera.

- W przypadku Didiera Deschampsa rozważaliśmy kilka możliwych nazwisk, które mogłyby go zastąpić. Jego motywacja okazała się jednak kluczowa. Za dwa lata będą kolejne wybory na prezesa FFF. Nie będzie stagnacji, ale możemy komuś pomóc. Będę uważnie wszystko obserwował. Będziemy razem do końca EURO i potem zobaczymy - przyznał 81-latek.

Francuz został także poproszony o odniesienie się do plotek dotyczących ewentualnego zastąpienia Deschampsa osobą Zinédine'a Zidane'a i łączeniem go między innymi z innymi reprezentacjami, w tym przede wszystkim Brazylii.

Działacz zareagował dość impulsywnie na tę kwestię.

- Nie wiem, co masz na myśli. Wiem bardzo dobrze, że Zidane był zawsze w pobliżu, ale nie możemy mówić o historii. Miał wielu zwolenników. Niektórzy z nich tylko czekali aż Deschamps odejdzie, by go obsadzić na tym stanowisku - powiedział Le Graët.

- Zidane w Brazylii? Nie wiem, zdziwiłbym się. Ale niech robi, co chce, to nie moja sprawa. Nigdy go nie spotkałem. Nigdy też nie myśleliśmy o rozstaniu z Didierem. Niektórych dziennikarzy trzeba zmienić, bo nie wiedzą już, o czym pisać i wolą coś przekazać źle niż dobrze - kontynuował prezes Francuskiej Federacji Piłkarskiej.

- Co bym zrobił, gdyby próbował się ze mną skontaktować? Nic. Na pewno, by tego nie zrobił, a jeśli, to nie odebrałbym i nawet bym do niego nie zadzwonił. Czy powiedziałbym mu, żeby szukał czegoś innego? Najlepiej zrób mu specjalny program, żeby znalazł zespół lub reprezentację - stwierdził na koniec 81-latek.

Te słowa nie przypadły do gustu między innymi Kylianowi Mbappé, który zamieścił w mediach społecznościowych stosowny komentarz do wywiadu prezesa - „Zidane to Francja, nie lekceważymy legendy w ten sposób...”.

***

Zinédine Zidane odrzucił oferty od TRZECH reprezentacji