Obrońca FC Barcelony wodzony na pokuszenie. Klub raczej nic na nim nie zarobi

2025-11-21 10:21:21; Aktualizacja: 8 godzin temu
Obrońca FC Barcelony wodzony na pokuszenie. Klub raczej nic na nim nie zarobi Fot. pressinphoto/SIPA USA/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: SPORT

Z biegiem czasu jest coraz bardziej prawdopodobne, że w planach na następny sezon FC Barcelona nie uwzględni Andreasa Christensena. Do gry o podpis obrońcy wraca Al-Nassr, gigant z Arabii Saudyjskiej – czytamy w „Sporcie”.

Odejście Christensena wydaje się nieuniknione. Jego kontrakt wygasa wraz z końcem czerwca następnego roku. Barça nie rozpoczęła negocjacji w sprawie przedłużenia współpracy. Od stycznia stoper będzie mógł legalnie rozmawiać z innymi interesantami.

Mistrzowie Hiszpanii cenią sobie kooperację z 29-latkiem, natomiast tendencyjność odnoszenia kontuzji oraz ograniczone pole manewru na płaszczyźnie finansowej sprawiają, że nie spieszą się z ofertą nowej umowy.

Takie nastawienie powinno skłonić Christensena do poszukania nowego wyzwania. Jego umiejętności nadal bardzo ceni Al-Nassr, gdzie na co dzień występuje Cristiano Ronaldo.

Już latem firma z Rijadu proponowała Barçie 15 milionów euro za transfer. Teraz wszystko zmierza ku temu, że Katalończycy nie zarobią ani centa.

Z perspektywy triumfatora Ligi Mistrzów 2020/2021 w barwach Chelsea przygoda na Bliskim Wschodzie nie jest priorytetem. Wolałby kontynuować karierę w Europie, natomiast zaprzestał totalnego wykluczenia wspomnianego kierunku.

Christensen, który awaryjnie potrafi dawać z siebie wszystko również w roli defensywnego pomocnika, na przestrzeni 90 występów dorzucił cztery gole i trzy asysty.