Były piłkarz między innymi Barcelony oraz syn słynnego Johana Cruyffa w styczniu został zaprezentowany jako nowy selekcjoner reprezentacji Ekwadoru. Z powodu pandemii koronawirusa, a przede wszystkim pogorszeniem przez nią sytuacji finansowej w kraju, nie poprowadził jej jednak w żadnym meczu.
Umowa między stronami została definitywnie rozwiązana.
- Jestem przekonany, że to najlepsze rozwiązanie dla nas wszystkich, ponieważ przez pandemię znajdujemy się w sytuacji niestabilnej dla władz związku, ale też kraju. Gospodarka cierpi, dlatego taka, a nie inna decyzja - powiedział Holender.
Na razie nie wiadomo, jaki będzie kolejny ruch 46-latka. Niewykluczone, że wróci do Hiszpanii.