OFICJALNIE: Al-Hilal kontynuuje współpracę z Jorge Jesusem

Al-Hilal, niedościgniony mistrz rosnącej w siłę Saudi Pro League, porozumiał się z Jorge Jesusem w sprawie przedłużenia współpracy.

We wtorkowy wieczór ekipa ze stolicy Arabii Saudyjskiej wystosowała radosny dla swoich kibiców komunikat o kontynuacji projektu, który w minionej kampanii zaowocował w trofea i ponadczasowe rekordy.

Umowa między stronami od teraz zakłada kooperację do końca czerwca 2025 roku.

Pod wieloma względami okres Portugalczyka spędzony na Bliskim Wschodzie był wyjątkowy. Na okładkę rzuca się przede wszystkim globalne osiągnięcie zanotowanych zwycięstw z rzędu w oficjalnych rozgrywkach wśród ekstraklasowych ekip. Al-Hilal zapisało ich na koncie aż 34, przebijając aż o siedem wyczyn walijskiego The New Saints z przełomu lat 2016-2017.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Aż trudno to sobie wyobrazić, ale przy 53 poprowadzonych spotkaniach podopieczni Jesusa odnieśli zaledwie jedną porażkę – tą przerywającą imponującą serię. Przytrafiła się ona w połowie kwietnia w półfinale Azjatyckiej Ligi Mistrzów z Al-Ain (2:4).

„Niebieska Siła” w tej fazie przeciwko emirackiemu rywalowi odpadła, bo w rewanżu wygrała różnicą tylko jednego gola.

W końcu też Al-Hilal to drugi klub po Al-Ittihad, który powstrzymał Al-Nassr Cristiano Ronaldo przed sięgnięciem po mistrzostwo. W 34 kolejkach zgubiło raptem sześć punktów, odnosząc trzy remisy.

Sukcesu w takim wymiarze z pewnością by nie było, gdyby nie wydane grube miliony na wzmocnienia z Europy. Na pokładzie poprzedniego lata zawitali między innymi Aleksandar Mitrović, Neymar, Rúben Neves, Kalidou Koulibaly, Yassine Bonou czy Sergej Milinković-Savić.

31 maja świeżo upieczeni mistrzowie zagrają jeszcze finał Pucharu Króla. W nim ponownie postarają się pokrzyżować plany „CR7” i spółce.