Oficjalnie: Anderlecht kupuje Wenezuelczyka

2,5 mln. euro – tyle musiały władze Anderlechtu Bruksela zapłacić za Ronalda Vargasa, niespełna 25-letniego Wenezuelczyka broniącego barw największego rywala „Fiołków”, drużyny Club Brugge. Br(...)

2,5 mln. euro – tyle musiały władze Anderlechtu Bruksela zapłacić za Ronalda Vargasa, niespełna 25-letniego Wenezuelczyka broniącego barw największego rywala „Fiołków”, drużyny Club Brugge. Bramkostrzelny pomocnik podpisał dziś z klubem ze stolicy Belgii trzyletnią umowę.

Vargas przyjechał do Europy już trzy lata temu, ale na co go stać pokazał dopiero w zakończonym niedawno sezonie. Wenezuelczyk wreszcie wziął na siebie ciężar zdobywania bramek, w efekcie czego do końca stycznia w 23 ligowych spotkaniach zdobył 15 bramek. Na początku lutego, w meczu z Racingiem Genk odniósł jednak bardzo poważną kontuzję kolana, która uniemożliwiła mu grę przez około sześć miesięcy. Tym samym siła ofensywna zespołu z Zachodniej Flandrii w znacznym stopniu zmalała. Uraz ten kosztował również Vargasa występ w zaczynającym się lada chwila turnieju Copa América.

Stosunkowo niska kwota, jaką Anderlecht zapłacił za tak bramkostrzelnego gracza, podyktowana była przede wszystkim tym, iż umowa Wenezuelczyka z Brugge obowiązywała jeszcze tylko przez rok, a sam piłkarz nie kwapił się z podpisaniem nowego kontraktu licząc na oferty z silniejszych klubów.

– Przyjechałem tu, aby zdobywać z Anderlechtem tytuły i puchary – podsumował zadowolony z przenosin do Brukseli Vargas.