Jagiellonia Białystok zdecydowała w sprawie awaryjnego transferu bramkarza

2025-10-13 08:13:10; Aktualizacja: 49 minut temu
Jagiellonia Białystok zdecydowała w sprawie awaryjnego transferu bramkarza Fot. Arena Akcji
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info | Przegląd Sportowy Onet

Jagiellonia Białystok otrzymała cios w postaci kontuzji Sławomira Abramowicza. Na szczęście sytuacja nie wygląda tak źle, jak początkowo ją malowano. Zastanawiano się, czy w tej sytuacji klub sprowadzi awaryjnie nowego bramkarza. Nic z tego, szansę otrzyma Miłosz Piekutowski, przygotowywany od dawna do roli „jedynki”.

W sprawie Abramowicza powstało spore zamieszanie. Rzecznik reprezentacji Polski U-21 wyrwał się przed szereg i bez konsultacji z klubem poinformował o bardzo poważnej kontuzji bramkarza, przez którą będzie musiało dojść do operacji.

Jagiellonia nie była zadowolona z postawy pracownika PZPN-u. 

Szybko okazało się, że sytuacja nie jest tak zła, jak ją wstępnie nakreślono. Przeprowadzone badania wykazały, że do powrotu może dojść znacznie wcześniej.

„Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia! Po przeprowadzeniu pełnej diagnostyki sytuacja okazała się być znacznie lepsza, niż początkowo przewidywano. Robimy wszystko, abym jak najszybciej mógł wrócić na boisko” - napisał podstawowy golkiper zespołu Adriana Siemieńca.

Przed Jagiellonią bardzo intensywny okres. Jeszcze w październiku, od 18 do 30, zagra z Arką Gdynia, Strasbourgiem, Górnikiem Zabrze i Miedzią Legnica. Listopad rozpocznie natomiast od domowego starcia z Rakowem Częstochowa. Z racji trudnego terminarza zastanawiano się więc, czy klub nie sprowadzi awaryjnie nowego bramkarza. Gotowy na taki ruch byłby z pewnością Rafał Gikiewicz.

Zgodnie z przewidywaniami „Duma Podlasia” nie wykona takiego ruchu. Zamierza w pełni postawić na utalentowanego Miłosza Piekutowskiego, który jest przygotowywany na pełnoprawnego następcę Abramowicza. Nie brakuje nawet opinii, że to właśnie on dysponuje większym talentem. 

19-latek już 18 października zadebiutuje zatem w pierwszym zespole białostoczan. Z ławki rezerwowej będzie najpewniej asekurował go 27-letni Bartłomiej Żynel, grający na co dzień w rezerwach. 

„Nie ma tematu przeprowadzenia transferu medycznego nowego bramkarza” - podkreśla Bartłomiej Płonka z „Przeglądu Sportowego Onet”.