OFICJALNIE: Chicago Fire z ciekawym transferem. Kacper Przybyłko ma nowego konkurenta

2023-02-28 23:54:12; Aktualizacja: 1 rok temu
OFICJALNIE: Chicago Fire z ciekawym transferem. Kacper Przybyłko ma nowego konkurenta
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Chicago Fire SC

Georgios Koutsias, związany od lat z PAOK-iem, został nowym zawodnikiem Chicago Fire. Młody napastnik będzie rywalizował o miejsce w składzie z Kacprem Przybyłko.

Młodziutki grecki napastnik trafia do przedstawiciela Major League Soccer w ramach inicjatywy U-22, która pozwala klubom na podpisanie do trzech zawodników do 22 lat przy obniżonej opłacie budżetowej. W ten sposób zespoły mogą kontraktować klasowych młodych piłkarzy, nie obciążając znacznie budżetu.

Koutsias złożył podpis pod umową obowiązującą do 2026 roku. Dodatkowo w porozumieniu zawarto opcję przedłużenia współpracy o kolejne dwanaście miesięcy.

- Georgios jest utalentowanym młodym zawodnikiem z potencjałem, aby natychmiastowo wzmocnić nasz atak. W wieku zaledwie 19 lat ma doświadczenie w konkurencyjnej lidze europejskiej i na młodzieżowym poziomie międzynarodowym. Jesteśmy podekscytowani, że możemy powitać Georgiosa w Chicago - powiedział dyrektor sportowy „Strażaków”, Georg Heitz.

19-latek trafia do Stanów Zjednoczonych po wypożyczeniu w Volos NPS. Podczas tej przygody w 23 spotkaniach pięciokrotnie trafiał do siatki.

Gorzej wiodło mu się w seniorskim trykocie macierzystego PAOK-u, w którym na przestrzeni 12 występów nie potrafił zdobyć bramki. Młodzieżowy reprezentant Grecji błyszczał za to w rezerwach trzykrotnych mistrzów kraju.

Obsada ataku Chicago Fire będzie w tym sezonie wyglądać nieco inaczej. Po rekordowym transferze Jhona Durána do Aston Villi za strzelanie odpowiadać będą inne postacie. W zeszłym tygodniu Chicago pozyskało 38-letniego Keia Kamarę - trzeciego strzelca w klasyfikacji wszech czasów MLS (139 goli).

Na Soldier Field trafił również Kacper Przybyłko, który ma za sobą przeciętny sezon (zaledwie pięć goli) spędzony w Philadelphii Union.

Przed Georgiosem Koutsiasem z pewnością wymagająca walka o pierwszy skład w zespole Ezry Hendricksona.