OFICJALNIE: Giovanni Simeone i Boško Šutalo w Hellasie Werona

Hellas Werona poinformował w ostatnich dniach o transferach Giovanniego Simeone i Boško Šutalo.

Hellas Werona ma za sobą bardzo dobry sezon, w którym to uplasował się w ligowej tabeli na wysokim dziesiątym miejscu. Po jego zakończeniu doszło jednak do roszad na ławce trenerskiej i na przenosiny do Torino zdecydował się Ivan Jurić.

Działacze uszanowali decyzję Chorwata i rozpoczęli poszukiwania następcy. Ostatecznie zdecydowano się zatrudnić Eusebio Di Francesco.

W pierwszym meczu pod jego wodzą zespół uległ Sassuolo (2-3), ale nikt w Weronie nie zamierza z tego tytułu dramatyzować. Władze wspierają szkoleniowca, czego manifestem są dwa ostatnie transfery.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski zaskoczył FC Barcelonę. „Tego się nie spodziewali”

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

POTWIERDZONE: Tyle Efthymios Koulouris zarabiał w Pogoni Szczecin

To jeden z najgorszych letnich transferów w Ekstraklasie

Next

Hellas Werona poinformował w tym tygodniu o sprowadzeniu Giovanniego Simeone i Boško Šutalo.

Pierwszy z nich to środkowy napastnik, który przenosi się do zespołu Eusebio Di Francesco z Cagliari Calcio w ramach wypożyczenia, które pochłonie półtora miliona euro.

Umowa, którą zawarły strony, jest natomiast ważna do 30 czerwca 2022 roku i co kluczowe, zawiera opcję wykupu po wspomnianym okresie.

Argentyńczyk, który w przeszłości był związany między innymi z Fiorentiną oraz Genoą, rozegrał w poprzednim sezonie 33 mecze, a jego dorobek to sześć goli i dwie asysty.

Drugi z zawodników to z kolei środkowy obrońcy i on również trafił do Hellasu w ramach rocznego transferu czasowego. Tu jednak Atalanta nie przystała na zapis pozwalający na kupno gracza po sezonie.

Chorwat nie miał w poprzednim sezonie zbyt wielu okazji na grę, bo wystąpił w zaledwie w dziewięciu meczach pierwszej drużyny. Nie przeszkodziło mu to jednak w zdobyciu bramki.